Słońce? Wow
To i ja czekam na fotki pięknotki

Słońce... ja chce słońce ! u mnie ciemności...
Buziak

Jak to słońce? Ty to wiesz kiedy urlop wziąć

Słońce było przez chwilę, chyba tak na zachętę, żebym w końcu wyszła z domu .

Poza tym... nie lubię wiązać traw, a już szczególnie przy 4st, gdy kostnieją mi palce .

O rany.... zaś zapomniałam o dolomicie...

Sznurek pociął mi mały palec .

Jesienne porządki zaczęłam od najstarszej rabaty. W końcu mogłam usunąć podpory hortensji. Po zawiązaniu traw i wyrównaniu kory porozwalanej przez uciekające przed psem koty, rabata od razu zyskała na wyglądzie .



Zapomniałam kupić czerwoną wstążkę, ale mam ją już na liście, poza tym i tak najpierw trzeba było użyć sznurka .

Ciąg dalszy

A w donicy z powiązanymi trawami po prostu się zakochałam . Nowa odsłona, bardzo mi się podoba. Zapanował porządek . Jedynie trochę kłopotliwe było wiązanie tutaj traw, bo ze względu na moje upodobanie do linijki, sznurki musiały wylądować na tej samej wysokości . (bez obaw - wiązałam na oko, bez miarki ).

Nie wiem jak u Was, ale u mnie trawy pachniały pięknie sianem , mogłam to dobrze poczuć, bo dość mocno musiałam się do nich przytulać, aby opasać sznurkiem .



Uwielbiam te banieczki, które robią się z rozplenic .







Tym też nie odpuściłam .

Cudny ogród ale trawy mnie urzekają kocham trawy

I resztki koloru...





...zdecydowana większość tu



A teraz kwestia problematyczna - pod kępą rozplenicy:
Nawóz, czy jaja? Skupione w podłużny wałeczek.