Myślę, że na pewno tak będzie, a jeśli nie całkowicie, to w dużej mierze ograniczy. Poza tym, nie wydaje mi się, żeby zapach był wyjątkowo uciążliwy, skoro bluszcz można spotkać w tylu ogrodach .
Jagoda nie wiem jaka mam odmianę bluszczu ,nie wiem nawet skąd ja mam bo posadziłam ja już dawno dawno temu .
Jest ładny zieloniutki i nie choruje .
Przycinam go tylko wtedy jak się odczepi od ściany czy pójdzie za wysoko .
Rośnie sobie jak chce ,teraz dostał białe clematisy dla towarzystwa ,ciekawe jak sobie tam poradzą.
Wysyłałam już dziewczyną sadzonki ale nawet nie wiem jak się przyjęły .
co Wy tutaj piszecie ja mam ponad 10 letni bluszcz i jeszcze nigdy nie kwitł ...no i nie śmierdział Mój bluszcz ruszył po trzech latach ale musiałam przytwierdzić siatki do ściany teraz cała ściana wysoka na jakieś 6 metrów jest nim pokryta.