Mnie nie chodzi o to, że one późno nabierają rozmiaru, tylko jakby marniały, zamiast rosnąć, robią się cieniutkie, jak AM . Na trawy niestety trzeba się trochę naczekać, dlatego nie wszędzie tam, gdzie bym je chciała, mogę posadzić .
Czytałam, o ile o kłosownicę chodzi . Mnie się wszystko wysiało, nie wiem, jak to opanuję . A jeśli werbenowe siewki zakwitną, to będzie czad! Setki ich mam . Ale na razie mikroskopijne.