Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moja "przyziemna" :) pasja

Moja "przyziemna" :) pasja

Jagodaa 00:09, 16 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
bleebla napisał(a)
Haloooo

Poraktowałam dzisiaj buksy mospilanem Z dnia na dzień coraz więcej bawełny.
Chciałam w tym roku uniknąć pryskania ale niestety się nie udało.



Ja też, zmieszałam z Florovitem.
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
Jagodaa 00:09, 16 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Zielona napisał(a)
Zakopałaś tego węża i teraz znaleźć nie możesz?


Cały tydzień przekopuję rabatę i w końcu dziś się odnalazł
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
Jagodaa 00:17, 16 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Dopadły i mnie



Wydawało mi się, że larwy opuchlaków są większe... ale chyba nie ma nadziei, że to nie one?



Pisałam, że wypadł mi jeden cis. Brązowiał. Myślałam, że to brak wody na skarpie. Podlewałam, czekałam, ale nie ruszył. Dziś postanowiłam go wykopać. W zasadzie pociągnęłam lekko i wylazł z ziemi, taki, jak widać na zdjęciu, nic nie otrzepywałam.





Pozostałe w żywopłocie i te jeszcze w doniczkach wyglądają normalnie. Czy ja muszę wszystko teraz rozkopać? Nie wyobrażam sobie tego...

____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
Kuba 04:49, 16 maj 2015


Dołączył: 27 gru 2013
Posty: 7920
Ale dużo tego świństwa
Florovit z mospilanem pryskałaś czy lałaś po liściach?
____________________
Ewa Czasem słońce czasem deszcz
polinka 06:57, 16 maj 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
O cholerka! Nie zazdroszczę...u mnie w żurawkach też tego dziadostwa dużo...będę lać wrotyczem.
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
asica 07:35, 16 maj 2015


Dołączył: 19 cze 2011
Posty: 3961
Ja czasem opuchlaka wykopię.Czy mam ich dużo nie wiem, ale w tym roku mam zeżarte w szklarni wszystkie nowalijki. Częściowo przez ślimaki, ale częściwo listki są dziurkowane. To chyba nie wina Ślimaków. Na zewnątrz też rządzą, ale nie tak mocno. jadły mi dwie jeżókwi, podgryzają anabelki. Dziś idę na walkę ze szkodnikami.
____________________
Asia Wizytówka ; Pokażę nasz ogród ; Wydzielenie warzywniaka; Wizytówka- warzywniak
Kamajla 07:50, 16 maj 2015


Dołączył: 18 paź 2013
Posty: 2022
Fatalnie z tymi paskudami opuchlakami. Pod cisem?? Co za świnie wredne z nich. Nie wiem co Ci poradzić... Ale skoro pozostałe cisy nie wyglądają źle, to może pod nimi nie zamieszkały?

Podpinam się pod pytanie o mospilan z florovitem - ile czego i chyba pryskać lepiej, bo będzie dokładniej?? Nie znam się, to będzie mój kolejny pierwszy raz....

Pozdrawiam serdecznie
____________________
Kamila - Ogród, a najlepiej piękny ogród - jak się do tego zabrać?
leon60 08:16, 16 maj 2015


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181
Jagodaa napisał(a)


Zeszłoroczne ML na tyłach jakby jakieś zaschnięte były, takie bez życia się wydają, nie wiem o co chodzi .

ja mam na nie nerwa, jeden na podjazdowej wypadł... te na tyłach marności straszne, jak się nie ogarną w przyszłym roku wymienię na coś innego

opuchlaki bleee u mnie po ścianach w biały dzień spacerują
____________________
Ola - Moja codzienność *** Wizytówka
Juzia 08:22, 16 maj 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41357
No to niefajnie

Nie wiem czy jest sens rozkopywać. I co będziesz ręcznie wybierać te cholery?
Chyba mus czymś polać!
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Luki 09:02, 16 maj 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Jagodo to jest moment w którym możesz wygrać walkę z opuchlakami i to w dość skuteczny sposób. Przyniosłaś sobie w zeszłym roku larwy, a to co wykopałaś to stadium imago czyli larwy przekształcające się w chrabąszcze. Za jakiś czas musisz wytoczyć walkę ręczną ze zbieraniem po nocy. Wiem, że są zwolennicy ekologii, ale Mospilan wieczorem zastosować, wtedy kiedy będziesz pewna, że te paskudy już wędrują po ogrodzie. Obecnie lanie nicieni np na nic się nie zda bo larw praktycznie nie będzie o ile w ogóle będą.
W zeszłym roku odkryłem opuchlaki w tej samej fazie i w dużym stopniu udało mi się je w ten sposób ograniczyć. Ostatnio znalazłem jednego dorosłego, ale nie zauważyłem jeszcze wygryzień w liściach, a po zimie żadnych strat. Wiem, że jeszcze są u mnie, ale w miarę kontrolowanej ilości... o ile nie robię sobie tylko nadzieja
____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies