Iwonko, sorki że dopiero dzisiaj ale wczoraj brakło już czasu. Chcemy podziękować za odwiedzinki, Wam i młodym, a tej małej iskierce szczególnie, bo bez jego pomocy nie miałabym tak pięknie wykoszonego trawnika.
"Cabaska" pyszna, buziak dla zięcia.
Ewo, przekażę zięciowi jak najbardziej Melduję że roślinki od Ciebie i Basi posadzone ale już na zdjęcia brakło czasu. U nas dziś trochę popadało więc dobra była pora na sadzenie. Tylko te komary tną niemiłosiernie. Po raz kolejny mam wrażenie że mój ogród jest gumowy - miałam już nic nie sadzić
Reniu, dziękuję za pochwały, ale sama widziałaś że są jeszcze miejsca nad którymi muszę jeszcze popracować. No i chwastów znów pełno, a czasu brak. Zdecydowanie wolałabym popielić niż siedzieć przy kompie. Pomału wychodzę na prostą.
Iwonko, dzisiaj nie było okazji na degustację malinowego preparatu, ale nie wątpię, że doskonały.
A Zięciowi produkt udał się nad podziw, jeszcze teraz się oblizuję.