Alicja: dziękuję.... może nie zabrzmię skromnie, ale sama nie mogę się na nią napatrzyć... (jak każda matka, na swoje dzieciątko)
( 22.04.2013 Moja mała pomocniczka...)
Iwona: To był nasz stary wjazd/wyjazd z działki, dokładniej mostek, bo pod nim płynie potoczek, który okala naszą działeczkę... a raczej płynął, bo mostek już do cna rozebrany... tzn, potoczek płynie dalej

ale mostka nie ma...
No i tak.... Maj był dość kapryśny albo deszczowy, to znów bardzo gorący.... (przepraszam, że ostatnio zdjęcia Anielci, ale jak pisałam, ogród teraz był tłem dla niej...)
( 02.05.2013 )
W tym okresie, znów zaczęliśmy prace nad tarasem.... Piotrusiowi udało się zdobyć te wielkie kamorki z rozbiórki starego domu... oczywiście wszystkie musial sam wytargać z ziemi...
( 11.05.2013 )
W ten dzień mieliśmy również wspaniałych gości... Diana i Alfred przywiozły wujka i kuzyna Piotrusia... tych którzy nam pomagali z dachem...
____________________
Chatka Baby Jagi
Mój Blog http://domekbabyjagi.blogspot.com/