A o to kilka zdjęć polnych dzwonków siejących się w moim ogrodzie...

Bardzo je lubię...

I różanecznik z mojej perspektywy...

Rety, nie do wiary jak ten czas leci. Wydaje mi się jakbym niedawno oglądała zdjęcia jak Anielka (dobrze zapamiętałam?) taka malutka była, potem byłaś z synkiem w ciąży, a dziś zaglądam, a Oni już taaaacy duzi . Najpiękniejsze kwiatuszki . A domek i ogród niezmiennie cudowne i bardzo klimatyczne. Jestem ich fanką od dawna

Witaj Kingo
dopiero dwa dni temu trafiłam na Twój wątek, przeczytałam od deski do deski
Powiem tak: Urokliwie, tajemniczo, bajkowo. Pracy nie zazdroszczę, ale efekty przyjemne dla oczu
Domek cudny, dzieciaszki jak marzenie, rodzinna atmosfera, to wszystko emanuje miłością i energią.

Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego (może banalnie, ale inaczej nie potrafię )

Oczywiście będę zaglądać

Kasia witam cię ponownie... miło, ze wciąż zaglądasz.. Tak czas niesamowicie pędzi... a jeszcze przy Anielci (dobrze pamiętasz) i przy Jędrusiu, dwa razy szybciej....

Ela witam cię zatem w mojej chatce... a czasem banalne słowa są najszczersze.... dziękuję ci...

Mam nadzieję, że nie będę robić znów tak długich przerw... Jak więcej słoneczka wyjdzie na moją działeczkę zrobię zdjęcia jak wygląda teraz jak już się trawka pokazała....
A teraz jeszcze troszkę moich letnich kwiatuszków...

Moje Orliki samosiejki...

Piwonie wreszcie jako tako zakwitły... a tak na marginesie czy ktoś wie dlaczego pąki u piwonii lubią mi zasychać ?

Pięknie wyglądają, również moje piwonie miewają zaschnięte pąki, pozdrawiam miłego dnia