asiach
10:24, 09 kwi 2014

Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3468
Jak zaczynałam swoją przygodę z ogrodem i jak uporządkowałam nawet mały skrawek ziemi to już się cieszyłam a jak jeszcze coś posadziłam jaka to była radość. Ja potrafie cieszyć się nawet z najdrobniejszej rzeczy. Kupiłam gęś (tą ceramiczną) to szłam ulicą z gęsią pod pachą i śmiałam się w duchu i byłam taka szczęśliwa. Smutno mi jest tylko jak coś pada, nieprzeżyje. Cieszę się jak wokoło jest pięknie jak ludzie dbają a jest coraz lepiej
