hej Paulina, widzę że zapał do pracy masz wielki!fajnie bo to połowa sukcesu,ja bym się tylko obawiała,że przy przyszłej budowie ogród zostanie zniszczony, bo niektórych spraw nie da się uniknąć, ja w tamtym roku miałam odnawianie elewacji po której zerwaliśmy całą kostkę wokól domu ponieważ jak mąż wypoziomował kamień elewacyjny na ścianach to okazało się że do aktualnego poziomu kostki wychodzą szpary, nie mówiąc już że budowlańcy pochlapali klejem i pucem kostkę , ja cały sezon letni biegałam i okrywałam rośliny na których i tak stały drabiny rusztowania i inne takie tam urokliwe rzeczy , w tym roku koparka też przekopała pół ogrodu bo odwodnienie trzeba było zrobić, i dlatego ja doradzam , najpierw bryła domu, ścieżki i inna arhitektura ,a na końcu roślinki.nie wykluczone że po budowie będziesz musiała nawieżć nowej ziemi, czy wypoziomować teren,i wtedy albo przesadzać wszystko albo zasypać.
____________________
dorota-
Ogród z mchu i paproci