roma2 napisał(a)

Nie widziałaś, bo konkretów nie pisałam. Plan jest jeden, jedyny. Kupić cisy i je posadzić od strony płotu. Cisy kolumnowe, które ogarną i uporządkują lasek brzozowy, posadzony jesienią. Iwonka-Toszka podała mi pomysł na ten zagajnik, by nie był tak od czapy. Staram się w końcu nie miotać, tylko coś konkretnego zrobić.

Masz rację, podstawa to plan. U mnie że bez planu, ładu i składu to biegam z roślinami z miejsca na miejsce.
Cisy piszesz, ładne ale żeby chciały szybciej przybierać.

Aaa, znalazłam osobnika cisowego ponoć szybko rosnącego . Jak poznam cenę, to albo się nim zachwycę bez opamiętania, albo i nie
Plan to za dużo powiedziane. To pierwsze miejsce, które chcę przyzwoicie ogarnąć. Reszta to moja radosna twórczość i teren budowlany

roma2 napisał(a)

Aaa, znalazłam osobnika cisowego ponoć szybko rosnącego . Jak poznam cenę, to albo się nim zachwycę bez opamiętania, albo i nie
Plan to za dużo powiedziane. To pierwsze miejsce, które chcę przyzwoicie ogarnąć. Reszta to moja radosna twórczość i teren budowlany

Kochane pieniążki.....
Większość z nas się boryka z tym problemem, ale stopniowo, powolutku, byle do celu.

No proszę, dziś minęło równe dwa lata jak jestem z Wami. Ponad 500 zapisanych stron, 37652 odwiedzin.
Dzięki forum miałam możliwość poznać wspaniałych ludzi dzielących się zupełnie bezinteresownie wiedzą ale i nie tylko. W moim ogródku zagościło wiele roślin, które już zawsze bedą przypominały mi osoby, od których je dostałam.
O tym jak bardzo uzależniłam się od Ogrodowiska pisać nie będę.
Mam żal do Danusi, naszej szefowej i wszystkich którzy uczestniczyli w tworzeniu regulaminu za brak wpisu o ryzyku uzależnienia

Ale żeby nie było tak słodko i miętowo to napiszę to, co mi leży na sercu, Na tym wspaniałym forum są też ludzie którzy oburzają o obrażają się i zaczynają traktować rozmówcę jak wroga tylko dlatego że ma inne zdanie niż oni sami. Uważam że każdy ma prawo do własnego zdania, wyrażenia swojej opini pod warunkiem że nie krzywdzi przy tym nikogo ani nie obraża jego uczuć.
Nie możemy byc wszyscy tacy sami, bo nie jesteśmy robotami z jednej lini produkcyjnej, różnimy się wyglądem, charakterem, sposobem bycia i życia. Uszanujmy to, proszę.
Mamy wspólne zamiłowanie jakim jest ogród, uprawa i pielegnacja roślin jakie w nim rosną i to jest to co powinno nas łączyć.

Się rozpisałam, wybaczcie ale musiałam. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za to że jesteście.

A teraz idę do ogródka zobaczyć co jeszcze muszę zrobić aby godnie przywitać wiosnę.

Agnieszko, wstawiam "zdjęcie" gdzie widać jak pada słoneczko w porze letniej.


Na rogu budynku (takie zielono, żółte coś )rośnie róża Westerland, z odzysku. Trafiła do mnie pod koniec roku 2014 w opłakanym stanie, nawet nie szykowałam jej specjalnie miejsca bo nie liczyłam że coś z niej będzie, ale w 2015 kwitła i zachwycała, jak będzie w tym roku zobaczymy.

Maj 2015................................................................. Czerwiec 2015

Bardzo podoba mi się wpis z podsumowania dwuletniego pobytu na O mądre i rzeczowe .
Przylaszczki cudne, przypomniały mi o tym, ze też u mnie kiedyś gościły.

Dorota123 napisał(a)

Bardzo podoba mi się wpis z podsumowania dwuletniego pobytu na O mądre i rzeczowe .
Przylaszczki cudne, przypomniały mi o tym, ze też u mnie kiedyś gościły.

Miło że jesteś, już myślałam że mój wpis podziała jako odstraszacz
Przylaszczki dostałam od Iwonki (W ogródku Iwony)u mnie zakwitły pierwszy raz, są śliczne.

Z pewnością uporałaś się już z dekoracjami....muszę tam do Ciebie zawitać.

Ale to leci Ewciu, już dwa lata. Nie do wiary . Strasznie się cieszę, że Cię poznałam żabciu Ty moja .

Gratuluję tych dwóch latek i mam nadzieję, że nie pójdziesz na odwyk
To teraz jeszcze zapodaj fotki sprzed 2 lat i obecne dla porównania plees

Cieszę się, że Cię poznałam i Twój ogród. (tu napisałam już trzy różne wypowiedzi, które skasowałam, bo słowo pisane to nie mówione, jak dla mnie) Buziaki