Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród cichy i przytulny

Ogród cichy i przytulny

Ivvvona 18:02, 16 lip 2014


Dołączył: 27 sty 2014
Posty: 4774
Witaj Asiu po dłuższej przerwie. Rzadko teraz bywam na forum i znów mam zaległości nie do odrobienia. Współczuję Ci sąsiadów i ostatniego problemu z jodłą. Nie trać nadziei. Może jednak opryski powstrzymają chorobę. Ogród jak zwykle prezentuje się pięknie Paproć samosiejka nie mogła sobie znależć lepszego miejscaPozdrawiam i trzymam kciuki za skuteczną walkę z chorobą jodły.
____________________
W ogródku Iwony
iwonaal 21:43, 16 lip 2014


Dołączył: 26 paź 2012
Posty: 3905
Asiu część nadrobiłam. Trzymam kciuki za jodłę.
____________________
Zakochana w ogrodach
asiach 22:43, 16 lip 2014


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3468
Już jestem po oprysku - będę czekać mając nadzieję, że się uda. Choć widząc co działo się na wysokosci 7m jestem lekko przerażona. Do wierzchołka zabrakło jakieś 6-7m. Byłam mniej więcej w połowie drzewa - zabrakło rozsuwanej drabiny
A im wyżej tym było tylko gorzeje.
Mąż przyciął dolne gałęzie. Teraz można spokojnie spacerować pod drzewami z ogrodu robi się las
Mam cichą nadzieję, że choć trochę uratujemy
Jag_58 22:53, 16 lip 2014


Dołączył: 17 lut 2014
Posty: 2599
asiach napisał(a)
Już jestem po oprysku - będę czekać mając nadzieję, że się uda. Choć widząc co działo się na wysokosci 7m jestem lekko przerażona. Do wierzchołka zabrakło jakieś 6-7m. Byłam mniej więcej w połowie drzewa - zabrakło rozsuwanej drabiny
A im wyżej tym było tylko gorzeje.
Mąż przyciął dolne gałęzie. Teraz można spokojnie spacerować pod drzewami z ogrodu robi się las
Mam cichą nadzieję, że choć trochę uratujemy

Asiu dobrze ,ze juz po oprysku ,ale za dobrze to nie wygląda ,patrząc na fotkę ,ale Asiu zrobiłaś co mogłaś ,teraz tylko czekać i mieć nadzieję ,ze odniesie to zamierzony skutek
Asiu poczta
____________________
Jagoda
Jag_58 23:04, 16 lip 2014


Dołączył: 17 lut 2014
Posty: 2599
Asiu teraz mój M przeczytał ,ze można tez zwalczać tego ochojnika mechanicznie bez środków chemicznych , używając silnego strumienia wody np karcherem zmyć mszyce z drzewa jestem w szoku ale warto wiedzieć czytał tez ,ze zamierają raczej młode egzemplarze więc jest nadzieja ,ze Twój przeżyje buziaki ,jest mała radość
____________________
Jagoda
bartek_luberda 23:21, 16 lip 2014


Dołączył: 03 mar 2013
Posty: 2542
Pozdrawiam Nie nadążam na forum a mąż twierdzi że przegrywa z laptopem
____________________
Ogródeczek
asiach 01:47, 17 lip 2014


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3468
Jag_58 napisał(a)

Asiu dobrze ,ze juz po oprysku ,ale za dobrze to nie wygląda ,patrząc na fotkę ,ale Asiu zrobiłaś co mogłaś ,teraz tylko czekać i mieć nadzieję ,ze odniesie to zamierzony skutek
Asiu poczta

Jejku, Jagódka o tym samym pomyślał mój mąż, że można byłoby spróbować mechanicznie i że pod ciśnieniem może udałoby się usunąć tą mszycę z górnej parti tam gdzie nie doszłam środkiem chemicznym. Dodatkowo spryskałam drugą też zaatakowaną tylko znacznie mniej. I jeszcze podlałam. Działaliśmy na różnych frontach. Dzisiaj rano powiem Jarusiowi niech myśli o maszynie.
Dziękuję i Tobie i Mężowi
asiach 01:49, 17 lip 2014


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3468
bartek_luberda napisał(a)
Pozdrawiam Nie nadążam na forum a mąż twierdzi że przegrywa z laptopem

Ja też nie wyrabiam i stale mam zaległości przede wszystkim domowe. A maż idzie spać nic nie mówiąc - zna mnie już za długo
Najpierw praca potem latop Kiedyś to wszystko ogarnę i zacznę chodzić spać normalnie
Jag_58 09:43, 17 lip 2014


Dołączył: 17 lut 2014
Posty: 2599
Asiu pozdrowienia zostawiam i idę do kuchni ,ogórki tym razem czekają buziaczki i miłego dnia ,do wieczorka ,dzięki za pocztę
____________________
Jagoda
boguslaw_r_ 14:05, 17 lip 2014


Dołączył: 17 gru 2010
Posty: 2407
asiach napisał(a)
Proszę wszystkich o pomoc
Mam problem z jodłą kalifornijską. Prawdopodnie jest to ochojnik korowojodłowy ( obiałka jodłowa ). Szczerze mówiąć jestem zdruzgotana bo to co przeczytałam w dostępnej przeze mnie literaturze i w internecie
to za kilka tygodni zacznie odpadać kora a drzewo skazane jest na powolne zamieranie
Ma swoje lata i ponad 12m wysokości. Pień i części gałęzi poczynająć od nasady pokryte są biało-szaro-srebrnym nalotem(coś w rodzaju wykwitów pleśni)
Prawdopodobnie można by było potraktować to preparatem MOSPILAN 20SP lecz został wycofany z rynku
Dlatego jeżeli ktokolwiek może coś doradzić i pomóc mi je uratować będę wdzieczna
Oto zdjęcia z objawami choroby !!!
zaatakowana jedna z wielu gałęzi

moja biedna-chora jodła

pień



Pień drugiej jodły w pobliżu tej mocno zaatakowanej - też choroba postępuje od dołu


Witaj jeśli Cię nie przerazi cena to spróbuj CONFIDOR , zabieg trzeba powtórzyć, to trudna walka a drzewo duże, powodzenia
____________________
dla przyjaciół Boguś * Ogród Bogusława * wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies