o kurczę :/ no to widzę, że ładnie dawało u was.. ulewa u nas wczoraj też była, mąż bał się , że deski zaleje, ale najgorsze poszło gdzieś bokiem. Zyczę Ci Asiu żeby Cię takie niespodzianki omijały! Buziaki :*
Asiu widzę, że jak ja czekałam na deszcz to on coś zmienił całkiem kierunek i się do Ciebie wybrał i wszystkie zapasy wody u Ciebie zrzucił. Wsółczuję. Strasznie sie spracowaliście i tylko mam nadzieję, że sie Wam takie coś długo nie powtórzy. U mnie też całe szczęście trochę popadało i nawet taki ładny deszcz najpierw mocny później nieco słabszy i tak może 2-3 godziny i na razie tyle.Dziasiaj rano było w końcu czym oddychać i troche niższa temperatura ale niestety wraca chyba duchota bo już nie bardzo jest czym oddychać. Pozdrawiam i buziaki
Widzisz Gosiu, i ktoś by pomyślał, że z tych zachłannych jestem a ja takiego opadu nie chciałam - przecież niebo mogło obdarzyć innych ale ....
Pozdrawiam i buziaki
Asiulek zaglądam i co ja widzę mega ulewę. Mnie jakoś ominęło, wprawdzie padało ale nie aż tak. Strzelce Krajeńskie też pływały .
Jaką ławeczkę planujesz kupić bo ja też szukam pod mój murowany płot.
Pozdrawiam serdecznie