Kondzio nie wiem czy chodziło ci oto , żeby się pozbywać czy raczej nie ? Mnie nie chodzi o pozbycie się drzew bo ja lubię duże drzewa ale o to że nie mogę zagospodarować trawnika pod nimi bo szkoda mi grzybni kozaków i maślaków. Te drzewa mam sadzone niezbyt przemyślanie ale już są duże i ich nie ruszę. Muszą być tam gdzie są. Ja chciałam poszerzyć pas rabaty przy alejce do domu ale właśnie tam już dochodzi mi grzybnia. Jak wchodzę w rózne wątki to widzę przede wszystkim piękne trawniki a u mnie to chyba niemożliwe. Ja mam kopiec na kopcu. Krety mi ryją i kopią jak w transie. W tamtym roku uparcie z nimi walczyłam ale to one wygrały. W związku z czym mój trawnik nie będzie nigdy tak wypielęgnowany. Oprócz tego jest za duży jak dla mnie. Mój mąż kosi go 2 całe popołudnia. I musi wynosić trawę bo zazwyczaj nie mamy czasu , żeby kosić często jak jest niska trawa. A tu wklejam moje kwitnące drzewa ale owocowe

Gosiu, masz piękny, zadbany ogród.
Taras masz może mały ale zadaszony, przez co funkcjonalny
Ja rozmyślam nad zadaszeniem a przy moim wielkim tarasie to nie jest proste
Wszystko ma swoje plusy i minusy

Gosiu, nikt nie napisał, że masz wycinać drzewa i oczywiście tego nie rób Kondzio napisał, że żałuje,że właśnie nie ma dużych drzew
Nikt na pewno też nie ma na myśli tego abyś zaorała swój cudny ogródeczek i te cudne skarby grzybkowe pod brzózką, o nie
Tak jak dziewczyny pisały, ogród jest Twój, Ty go znasz najlepiej i w nim żyjesz i Tobie ma się podobać i to jest wspaniałe
Serdecznie pozdrawiam

Kasiu ale ja własnie chcę coś zmienić , strasznie chciałabym mieć ogród ogrodowiskowy. Bardzo mi się takie podobają. Uwielbiam bukszpany szczególnie gdy trzeba je przycinać i formować. w ogóle strasznie dużo przycinam w moim ogródku. I te przycinane bardzo ładnie rosną. Uwielbiam hortensje, trawy wszelkie. Lubię też krzewy o kolorowych liściach sadzone w kupie. Ale co z tego jak nie jestem wcale konsekwentna. Zawsze jak pojadę do szkółki do moich znajomych z roku to wyjeżdżam od nich z napakowanym do granic możliwości samochodem. A później nie wiem gdzie to posadzić i niestety lądują nie tam gdzie powinny.

W tamtym roku odnawialiśmy taras i teraz można wypocząć na werandzie z kawką w ręku i przyjmować gości.Mój M sam go robił po raz pierwszy układał kostkę. Kostkę kupiliśmy taniej bo resztki i trochę przebarwione ale to mi nie przeszkadza. Wymyślałam wszystko sama i to taki mój mały wiejski klimacik

Tosiu. Ja w planach miałam dużo większy taras i taki na podwyższeniu. Ale nigdy nie było kasy żeby taki zrobić. I był do tej pory taki bardziej prowizoryczny z położonymi na ziemi płytkami chodnikowymi. A w końcu stwierdziliśmy że trzeba jakoś wykończyć jak najtaniej ale tak żeby można było przysiąść i kawkę wypić.

asica napisał(a)

Może coś na wzór rabat Any?
https://www.ogrodowisko.pl/watek/674-any-ogrod-maly-czyli-wygrana-walka-z-ugorem?page=270
strona 270 i kolejne

Asiu patrząc na tą rabatę tez mi się nasunęła na myśl Rabata Anety z any ogród mały, pasowałaby tam idealnie.

Tak wyglądały moje zakupy w tamtym roku - oczywiście częściowe.

Tu jeszcze pare zdjęć kwitnącego ogrodu

Na środku tej rabaty rosła wcześniej morela ale wymarła i musiałam ją wyciąć a w jej miejsce posadzona jest zwisająca brzoza. Uwielbiam też te kwiaty w środku. Zawsze staram się je gzieś posadzić - tj kosmos. Przypomina mi on wieś z lat gdy byłam małą dziewczynką