Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Leń ogrodowy

Pokaż wątki Pokaż posty

Leń ogrodowy

Mazan 22:18, 09 kwi 2014

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Witam

Hortiterapeutko, larwy koziułek są beznogie, a rolnic mają odnóża. Szkody są podobne: korzenie i podziemne organy spichrzowe oraz nadgryzanie podstawy źdźbła czy łodygi, a odgryzione próbują wciągnąć pod ziemię. Rolnice w 1 i 2 stadium żerują na powierzchni powodując gołożery, później schodzą do gleby, gdzie proceder trwa dalej. O zwlczaniu już było, ale dodam że można stosować pułapki zatruwając swieże liście czy otręby i wykładając je w pobliżu miejsc żerowania, wykorzystując fakt, że nocą wychodzą na żer. Do zatruwania można użyć decisu, karate, trebonu i in. Można też nimi opryskiwać podstawę łodygi przed wieczorem, znim wyjdą. Pułapki należy lekko przykryć. Chemikalia te nie działają doglebowo.
O stosowaniu agro, czyli mat jest wątek - poczytaj, Cyprysik zapewne przemarzł, a sosna prawdopodobnie cierpi niedobór żelaza lub magnezu. Trudno określić gdy nie widać na którym poziomie jest objaw - na najwyższych /najmłodszych pędach/to braki żelaza, a zlokalizowane objawy na gałęziach najniżej położonych to niedobór Mg. O chorobach rododendronów też jest wątek. Jest jeszcze plamistość liści, którą należy zwalczać topsinem, sarfunem i in.grzybobójczymi. Atakuje bowiem również truskawki, maliny oraz rokrocznie drzewa pestkowe. Fytoftorozę można jedynie ograniczyć - leczyć się nie da stosując Prewicur Energy, czy Aliette.
Jak widzisz również jest niezły elaborat.


Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Toszka 00:59, 10 kwi 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
hortiterapeutka napisał(a)


Co do grzybów. Właśnie taką miałam nadzieję ze wspomnianym rododendronem Azurro, że brakuje mu może jakiegoś składnika. Ponieważ wiem, że nadmiar pewnych składników w glebie może ograniczać wchłanianie innych składników przez roślinę, dlatego stosowałam nawożenie dolistne. Niestety nie udało się. Po drodze przypadkiem była u mnie w ogrodzie specjalistka (architekt krajobrazu po politechnice, czy uniwers. rolniczym) i powiedziała, że to fytoftoroza i lepiej czym prędzej usunąć roślinę. Wydaje mi się, że za długo walczyłam z tym Azurro i sąsiadujące rośliny się zakaziły. Obecnie wygląda to tak:




(...)
Co stosować na te grzybowe (jeśli to grzybowe) problemy?

Niezły esej mi wyszedł
Pozdrawiam, miłego dnia


To nie jest fytoftoroza. To plamistość liści - septoria, krótko mówiąc grzyb. Podlewamy Topsinem M 500 SC (roztwór 0,1%) i oprysk co 7-10 dni. Kiscienie są bardzo podatne...
Przy twojej zbitej, gliniastej glebie wszelka mata, tudzież włóknina pogłębia ten stan uniemożliwiając wietrzenie i tylko potęguje namakanie ziemi (zaś w okresach suszy ziemia jest zbita jak beton). A to sprzyja wszelkim chorobom grzybowym. Jedynym sposobem jest poprawienie struktury poprzez dodatek grubego piasku i kompostu. Już po 2-4 latach następuje zauważalna poprawa
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Gabrysia_ 19:18, 11 kwi 2014


Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 4788
Ja u siebie w trawniku podczas grabienia znalazłam takie robactwa,nie było ich za dużo, ale jednak.
Zidentyfikowałam to jako komarnicę,ale pewności nie mam.

Wrzucam fotkę tych paskud...

____________________
katrina 21:03, 11 kwi 2014


Dołączył: 16 mar 2012
Posty: 113
Gabrysia, wyglądają podobnie jak te koziułki u mnie choc te moje mają jakby bardzie otwartą jedną stronę (nie wiem czy to tył czy przód robala ). Dzisiaj rano znowu miałam wysyp około 30 - 40 larw. Kupiłam już Dursban i jutro jak będzie min 15 stopni zabieram się za oprysk.
____________________
Kiedyś będzie tu pięknie
Gabrysia_ 07:49, 12 kwi 2014


Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 4788
Katrina...ja już też zlałam trawnik Dursbanem,znajomy mi powiedziała,że mam często grabić,podlewać i nawozić,bo robale tego nie lubią!
Jak jest mokro to wychodzą na wierzch i chyba cos w tym jest

Ciekawa jestem jak u ciebie zadziała Dursban?
No i współczuję tego świństwa w tak wielkiej ilości.
____________________
katrina 12:11, 12 kwi 2014


Dołączył: 16 mar 2012
Posty: 113
oglądnełam sobie dzisiaj rośliny u nasady i mam tego pełno również w rabatach . A w jakich proporcjach zlewałaś trawnik? W internecie pisza 5l/ha a na butelce mam maks 1,2/ / ha
____________________
Kiedyś będzie tu pięknie
katrina 15:22, 12 kwi 2014


Dołączył: 16 mar 2012
Posty: 113
no i po robocie..., jak zlałam konewką cały trawnik i rabaty, to aż się zaczęło wszystko ruszać. Koziułki masowo zaczeły wyłazić na wierzch i chyba ginać bo przestają sie ruszać. Co 5cm jeden robal - masakra.Teraz po podlaniu dodatkowym wodą mam nadzieję padną też te, które siedzą głębiej w ziemi.
Jestem dobrej myśli
____________________
Kiedyś będzie tu pięknie
hortiterapeutka 21:52, 12 kwi 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 49
Witam,
Mazan - szukałam tego grzyba Beauveria bassiana – no i wygląda na to, że chyba nie ma na polskim rynku dostępnego preparatu z nim.

Co do pułapek – to nie wiem, czy to ma sens, bo te moje szkodniki nie wychodzą. Nie zauważyła też, żeby były podgryzane łodygi roślin. Poza tym, uwzględniając zdjęcie Gabrysi to moje są raczej inne. Może to jednak lenie?

Rozumiem, że tylko chemia mi zostaje. Może faktycznie tego Dursbanu powinnam użyć. Czy to mocna chemia?

Wydaje mi się, że te mniejsze (rolnice?) są raczej w jednym miejscu. A te większe w całym ogrodzie.

Aha, dzisiaj pojawiły się u mnie takowe owady. Czy to może coś z tych larw się wykluło, czy nowy problem do zwalczenia?




No i zużyłam dzisiaj ten wrotycz przygotowany kilka dni temu

O macie/agrowłókninie poczytała – i się załamałam

Mazan - podsumowując - co robić:
1. Czym teraz zwalczyć te szkodniki w ziemi? – Dursban czy może te nicienie? Bo widzę, że muszę zadziałać doglebowo.

2. Na grzybowe zastosuję Topsin (zgodnie z sugestią Toszki podleje a potem opryskam). No i dalej będą stosować skrzyp polny, ale powoli przestaje wierzyć w sens tych domowych sposobów.

3. I rozumiem, że czeka mnie zrywanie agrowłókniny, przekopywanie i dodawanie piasku Kiedy to najlepiej zrobić? Czy korę, którą mam teraz trzeba usunąć czy można ponownie wykorzystać?

Pozdrawiam
____________________
"Medicus curat, natura sanat." - Lekarz leczy, natura uzdrawia. Hipokrates
hortiterapeutka 21:54, 12 kwi 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 49
Katrina - good for U
____________________
"Medicus curat, natura sanat." - Lekarz leczy, natura uzdrawia. Hipokrates
hortiterapeutka 21:55, 12 kwi 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 49
Aha, czy tą szczerklinę piaskową można czymś przyciągnąć do ogrodu?
____________________
"Medicus curat, natura sanat." - Lekarz leczy, natura uzdrawia. Hipokrates
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies