katrina
09:31, 23 kwi 2014

Dołączył: 16 mar 2012
Posty: 113
hejka, u mnie od tygodnia spokój. Po deszczu wychodzą tylko dżdżownice (na szczeście chemia ich nie wytłukła). Komarnic brak. To co wylazło zostało pożarte przez ptaki lub pousychało. Dzisiaj zobaczyłam tylko jedną larwę na tarasie po obfitym deszczu ale taka ilość to już nie problem. Trawa i rośliny ruszyły z kopyta bo nic ich spod spodu nie podgryza
. Daj znać jak ten piołun podziałał, to bym tak profikatycznie na jesień polała całość jeszcze raz, bo z pewnością komarnice bedą znowu składać jaja w ziemi (jedna może złożyć chyba do 1000 jaj!).
Teraz przerzucam się na walkę ze ślimakami (tymi bez skorupki) - trochę tego wylazło, a w zeszłym roku zjadły mi całą hostę
- wyglądała jak ser szwajcarski. Musze poszukać tu na forum najskuteczniejszych metod

Teraz przerzucam się na walkę ze ślimakami (tymi bez skorupki) - trochę tego wylazło, a w zeszłym roku zjadły mi całą hostę


____________________
Kiedyś będzie tu pięknie
Kiedyś będzie tu pięknie