A takiego 'Dropmore Scarlet'. Nie wiem czy to taki sam jak Twój, ale drugi jaki był, to pomarańcz, a mi pomarańczowe kwiatuszki nie pasują do koncepcji
Jak sobie zwizualizujesz to daj znać, bo ja próbuję i za nic mi w pamięci nie idzie, haha

Zobaczymy w praniu.
Moje śliwy dziecięce po tych deszczach jakoś oklapły. Mam nadzieję, że to tylko ciężar wody, a nie życie im doskwiera…