Wydaje mi się że jest jeszcze na tyle wcześnie że rośliny można przesadzać. Lecz nie mam pojecia jak to jest gdy zawiązują już pąki- chyba to już nie jest wskazane, zwłaszcza ze jest wielki.

Ninoja napisał(a)

Ja miałam rh chyba z 10 lecz wszystkie zjadły mi beszczelne sarny.
Niektóre jeszcze odrastają, ratują się jak mogą, lecz spora część z nich niestety dała za wygraną. Postanowiłam więc przejść na azalie zaczynając od jedenej sztuki.

Patrycjo, u mnie saren niet, ale mam jeden czołg Dziwię się że jeszcze nie połamane te wszystkie kwiatki. Ogarnęła się ta moja psina w tym roku, odpukać. Chyba jednak nauka nie idzie w las.
W zeszłe lato wyjechaliśmy na dwa dni. Sąsiad ją karmił i poił.Wracamy a tu na podjeździe poukładane moje roślinki, powyciągała z ziemi z korzeniami, podzieliła na mniejsze części. Nawet róża new down jej się nie postawiła. Szkoda mi jej. Mam zamiar kupić drugą na jesieni.
Piszesz, ze przechodzisz na azalie, czy o znaczy że sarny mniej je lubią?
Ja właśnie stałam się posiadaczką takiej azalii.Ma jeszcze kilka pąków.Co z nią robić?

Azalie na które przechodzę nie są zimozielone. Sarny mi ogołacają wszystkie krzewy zimą. Nie mam im tego za złe bo biedne głodne, ale czy się nie otrują?
Zjadają mi też bergenie, niezależnie gdzie posadzę, czyli podchodzą nawet pod sam dom, może myślą że to kapusta

A tą azalię posadziła bym w słońcu lecz w dobrej kwaśnej glebie. Bardzo dorodny krzew.
Swoją sadzonkę mam zdobyczną, czyli dzięki uprzejmości działkowiczów, którzy podarowali mi odnóżkę, chyba w tym roku zakwitnie na kolor żółty.

te przekwitłe kwiatostany poobcinać?

Ja obskubuje, nie wiem czy zgodnie ze sztuką lecz tak mi łatwiej.

przyszłam się rozejrzeć i zostanę na dłużej, zapowiada się bardzo urokliwy ogród, stara cegła, drewniany dom z werandą.... trzymam kciuki za dalsze prace, bo na pewno planów masz już sporo a do jesieni kawał czasu, swoją drogą sporo pracy już za Wami i macie z czego by dumni

Różę New dawn też mam u siebie drugi sezon.
Rośnie jak szalona przy tarasie. Chciała bym aby poszła na słupy i zakryła ogromniasty trójkąt ganku.
A może w przyszłości na pergolę nad tarasem?

Witaj Moniko, dziękuję za odwiedziny i za miłe słowa.Mnie ta praca cieszy, jakoś się nią specjalnie nie męczę a satysfakcja bezcenna.
Rozwijaj proszę swój wątek bo jestem ciekawa Twojego ogrodu.
Pozdrawiam

Ninoja napisał(a)

Różę New dawn też mam u siebie drugi sezon.
Rośnie jak szalona przy tarasie. Chciała bym aby poszła na słupy i zakryła ogromniasty trójkąt ganku.
A może w przyszłości na pergolę nad tarasem?

O, podoba mi się ten pomysł.Pięknie będzie. Jak we dworze Ja bym pewnie posadziła przy obydwu słupach.
A gdzieś blisko ją kupowałaś?

Kupowałam wysyłkowo w rosarium.