
Minął już tysiączek stron i zgodnie z tradycją ogrodowiskową postanowiłam założyć drugi wątek

Może na początek małe wprowadzenie.....
Na samym początku było tak....

( nie śmiejecie się , to są naprawdę barany mojego sąsiada , które nota bene zżerały nam na początku wszelkie posadzone roślinki )
Potem były nieśmiałe próby zagospodarowania naszego maleństwa , które było takich mikro wymiarów ponieważ deweloper obciął nasze ogródeczki o prostokąt 5 na 10 czyli bagatela 50 m2



I było tak


Noo i potem się zaczęło


Powstaje żywopłot cisowy



W międzyczasie spędziłam z Wami cudowne 16 miesięcy



Zostałam zadzczycona dwoma dziełami , w których pojawiła się moja skromna osoba


Bogdzia napisała...
Ruch się zrobił dziś niemały, ogrodniczki poszalały,
słonko w końcu zaświeciło, do roboty zachęciło.
....
Gierczusia z Bociusiem już sie w sprzeczkę wdały
czy pszczoła ma talię osy aż się posprzeczały.
Pszczólki talia nie obchodzi to dla niej głupoty
plany wiosenne szykuje mnóstwo ma roboty.
.....
Jutro poniedziałek, nabierajcie siły
bo będziecie kopały,cięły i grabiły
a wieczorem zmęczone siądziecie przy necie
pokażecie mini kwiatek jeśli go znajdziecie
Ja też z wami zasiądę, mięśnie z zakwasami
i będziemy szczęśliwe że ogrody mamy
A Ania- Mathildis napisała...
Gierczusiu kochana
próbowałam nadrobić wątek od samego rana,
Przyznaję się bez bicia - obrazki obejrzałam
czytania tekstów już nie wytrzymałam....
nad krokusową łączką głowę pochyliłam
Twoje piękne donice u Małej Mi chwaliłam
Ooo, już po północy jest niestety,
więc się poddaję, idę szukać innej podniety,



Bardzo Wam przy okazji dziękuje za wszystkie serdeczności , których doświadczyłam.. Mam nadzieję ,że nadal będziecie do mnie zaglądać



Tak więc nowy wątek uważam uroczyście za otwarty

Witajcie w moich mikro progach

