hahahaha no prawie nie no rozbawiłaś mnie choć przydałaby się, tęsknie za mlekiem prosto od krowy z kożuchem!!
Chcemy mieć owczarka niemieckiego długowłosego, sukę. Planowaliśmy rhodesiana ale no nie stać nas. W ogóle to chciałam przygarnąć dwa psy ze schroniska ale mój Gregor chce koniecznie owczarka takiego jak ma moja ciotka z za płota no i koniec
Powiedział, że koty są moje a pies to jego brocha, no i tyle w temacie
Kasiulka nie wiem jak to jest z dużymi psami i kretami. Ja mam małego i ona akurat nie specjalnie kretom przeszkadza. Ale u mnie krety tak jak pisałam pojawiają się dość rzadko, więc specjalnie boleśnie tego nie odczuwam. Wkurzam się tylko jak zrobią sobie kopiec centralnie w rabacie, ale co poradzić. Pozdrawiam .
No ja to co roku sobie tak obiecuje ze zima to bede projektowac i wszystko porzadnie rozrysuje, a pozniej i tak na wariata szkice na kolanie wiosną albo latem na dzien przed zmianami robie hi teraz na jesien chcialam w koncu wode do ogrodka wprowadzic , nawet wiem co chce no ale do tego to mi juz jest firma potrzebna bo na pompach, obiegach zamknietych itd nie bardzo sie znam , no i szukam wlasnie kogos kto sie zajmuje oczkami wodnymi i takimi tam ale jak narazie echo A co do kreta to on jest miesozerny, o borowke mozesz byc spokojna bardziej bym kosy posadzala ze sie czestuja beszczelnie
Aniu ja mam mocne postanowienie, zaplanować, wyrysować i działać zgodnie z planem zobaczymy co z tego wyjdzie hehe okaże się wiosną
Jeśli chodzi o borówkę. dopiero w tym roku sadzone, więc owoców nie o owoce mi chodziło jedną podkopał kret, wystawał kopiec i na jego czubku suchy kikut borówkowy zauważyłam jak wróciłam z wakacji. Może jakbym była na miejscu dałoby się ją uratować. Nie wiem.
A oczko wodne mi się marzy może kiedyś muszę je wkomponować w plan ogrodu
No to Kasienko jeszcze raz dzieki za pomoc przy tym nieszczesnym podpisie , ale juz hula i to dzieki Tobie oczywiscie zycze Ci bys sobie wszystko fajnie zaplanowała, a pozniej ten plan w zycie wprowadzała A z tym kretem to moze i tak byc jak mowisz, młoda roslinka jeszcze sie dobrze nie ukorzeniła i ja podkopał, ale moze jeszcze uratujesz bidulke ja mam 3 borowki , w tym roku masa smacznych owockow , ale na poczatku to mi kulaly pierwsze 2-3 lata . Co do oczka wodnego to tez mi sie marzy , ale bardziej mysle o takiej deszczownicy-( wkleje fotke u siebie to mozesz zerknac) jak zapytałam szefowa ogrodowiska o oczko takie jak ona ile by kosztowało to cena mnie powalila niestety
Hej Kasieńko widzę że u Ciebie duuuużo się dzieje i niestety nawet choroby na roślinkach CIĘ nie omineły. Czytam że planujecie kupno owczarka - bardzo dobry wybór - my mamy 1,5 roczną suczkę u siebie - jest rewelacyjna - strasznie mądra i usłuchana. Gdybyście chcieli to jest chłopak który w okolicach Bałtowa choduje pieski - nasza z tamtąd pochodzi jest zdrowa i nic jej nie jest, w moim wątku zdjęcie Tequili napewno znajdziesz Buziaki.
Aniu jak cena powaliła to ja nawet nie chcę wiedzieć
W jakim miejscu masz posadzone borówki? Bo muszę je kiedyś przesadzić i zastanawiam się nad miejscem. Obecne chyba im nie sprzyja.
Basiu niestety choróbska i szkodniki grasują, no ale nie ma lekko. Chce się mieć ogród trzeba się i z tym liczyć.
A Waszego zwierzaka widziałam i pokochałam od pierwszego wejrzenia taką sunię chcemy mieć koleżankę dla ciotki-sąsiadki Brylanta
Moja ciotka kupiła dwa lata temu (od jednego człowieka z okolicy) psiura i jest ok więc chyba najpierw tam zajrzymy jak nie, będę szukała dalej. Choć namiary możesz podać na priv