nie wiem czy Ty z tych świętujących setną stronę czy nie- gratulacje się należą- stworzyłaś wątek nietuzinkowy i zawsze z przyjemnością tu zaglądam, tym bardziej że roześmiana buzia właścicielki zawsze wita powodzenia
Dzięki tej małej uwierzyłam, że i ja mogę mieć róże Dostałam parę lat temu jako kwiatek urodzinowy- taka miniaturka w doniczce, kupiona w kwiaciarni. Jak przekwitła miałam wywalić, ale się zawahałam i wsadziłam do ziemi jak leciało. Poniewierana, przenoszona tu i tam bo nie pasuje, nie okrywana- kwitnie już 3 lato. I jest coraz większa I już nawet jej kolor kocham