A tak z innej beczki- dwie kostrzewy ametystowe pomiędzy bukszpanami przy furtce, od jakiegoś czasu przysychały. Dziś nie wytrzymałam i wyciągnęłam je z ziemi- a w korzeniach każdej trawy po dwa tłuste obrzydliwe larwy opuchlaków. Wywaliłam trawki

Obok rośnie jasnota plamista, jeden krzaczek ma podziurawione liście. Co ciekawe to jest dokładnie to,miejsce, gdzie opuchlaki zeżarły mi żórawki wczesną wiosną.