Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mały ogród Kasi

Mały ogród Kasi

proximka 11:33, 23 cze 2015


Dołączył: 30 kwi 2015
Posty: 127
Kasiu widziałam u ciebie klonika zielonego. wysoko był szczepiony?. Czy przycinasz go trochę czy zostawiłaś sobie samemu?
____________________
Ania-Ogród proximki
kasia_w 11:48, 23 cze 2015


Dołączył: 16 sie 2013
Posty: 4920
Mam 3 klony- jesionolistny, golden globe i flamingo. Te dwa ostatnie szczepione na jakieś 1,5 m. Tnę wszystko, golden globa delikatnie, ale chyba dobrze mu to robi, boi w końcu zaczął rosnąć
____________________
Mały ogród Kasi , Izrael-ogrody i nie tylko
rzulieta 12:45, 23 cze 2015


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 1161
A_gawa napisał(a)
Kaśku, niesamowita ta cegła i nie dziwię się, że marzy Ci się coś jeszcze - nawiązanie. Moim zdaniem, to zawsze zdaje egzamin jak i to, że nam kobietom nie wolno rezygnować z tego typu planów. Później zazwyczaj żałujemy i zastępstwo nam się już nie podoba tak jak ta pierwsza myśl. Zatem kobieto - myśl o cegle a się ziści.

Odpowiadam o tarasie. Jak się zorientowałaś wszystko u mnie to robota mojego męża lub nasza wspólna. Taras to był wyczyn, bo na koniec sama jeździłam zagęszczarką:/, bo mój szedł na turniej.

Boki są skonstruowane z murowanych kamieni granitowych oblanych zaprawą dla wzmocnienia - postawione są na solidnej podmurówce, bo spadki u mnie wymuszają, a i idea budowlana tak każe.
W środku jest bardzo dużo piasku, a na nim wszelkiego rodzaju gruzy - co się dało, to się tam wsadzało, no i jakieś druty po budowie itp. Na gruz znów dany jest piasek na jakąś wysokość, żeby kamienie spasować z wysokością obramowania. No i co ważne na piasek pod granit sypie się mieszankę piasku i cementu. Koniecznie wyrównać i ubić go dobrze trzeba, i znów wyrównać. Później żmudne układanie z jednoczesnym dosypywaniem mieszanki piasku z cementem.

Fundamentu lanego pod spodem nie mieliśmy, tylko duża ilość gruzu. Ubijanie, ubijanie i ubijanie.

Taras użytkujemy rok. Trochę tu i ówdzie nie trzyma idealnie poziomu, ale układaliśmy kostki sami pierwszy raz. Da się to zrobić. Przemyśleć - zaplanować - wykonać - świętować.

Jednak relacje fotograficzną z takich budów ma Danusia w ogrodzie z lustrem. Jak zaczniesz oglądać od końca, to na pewno znajdziesz.

Musze sobie to teraz zaraz zapisać. Wykorzystam u siebie sposob na taras.
____________________
Ogródek Niny
rzulieta 13:15, 23 cze 2015


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 1161
Co do ogrodu to mi też się marzą róże angielskie i trawy. Tylko muszę poczekać bo mam przeciągi na działce bo jest narożna.
____________________
Ogródek Niny
kasia_w 18:45, 23 cze 2015


Dołączył: 16 sie 2013
Posty: 4920
surfinie mi wykipiały




____________________
Mały ogród Kasi , Izrael-ogrody i nie tylko
kasia_w 19:07, 23 cze 2015


Dołączył: 16 sie 2013
Posty: 4920
Dawno, dawno temu...
gdy byłam małą dziewczynką uwielbiałam robić "widoczki". Trzeba było znaleźć kawałek szkła, kilka kolorowych kwiatków, listków, kamyków, jakiś koralik albo sreberko po czekoladzie. Potem kopało się płytki dołek, układało w nim kompozycję ze skarbów, nakrywało szybką i chowało pod trawą. Widoczek, mój mały tajemny skarb, pokazywałam tylko przyjaciółkom.

Dziś jestem już całkiem dużą dziewczynką. Na szczęście pozostało we mnie trochę dziecka. Mój widoczek za szybą kuchennego okna dla Was




____________________
Mały ogród Kasi , Izrael-ogrody i nie tylko
Karolinek 19:45, 23 cze 2015


Dołączył: 25 kwi 2013
Posty: 966
Też robiłam widoczki
Ten Twój zza szyby jest uroczy, cegiełka z szarościa i zielenią roślin tworzy zgrane trio.
A surfinie masz w wyjątkowym kolorze.
____________________
Trzy Jabłonie-marzenia o ogrodowym azylu
lorka 19:50, 23 cze 2015


Dołączył: 28 kwi 2015
Posty: 644
u nas się to sekrety nazywało
____________________
Pozdrawiam Agata - ogród Lorki za zakrętem
Ensata 20:00, 23 cze 2015


Dołączył: 09 mar 2015
Posty: 4586
kasia_w napisał(a)
Dawno, dawno temu...
gdy byłam małą dziewczynką uwielbiałam robić "widoczki". Trzeba było znaleźć kawałek szkła, kilka kolorowych kwiatków, listków, kamyków, jakiś koralik albo sreberko po czekoladzie. Potem kopało się płytki dołek, układało w nim kompozycję ze skarbów, nakrywało szybką i chowało pod trawą. Widoczek, mój mały tajemny skarb, pokazywałam tylko przyjaciółkom.

Dziś jestem już całkiem dużą dziewczynką. Na szczęście pozostało we mnie trochę dziecka. Mój widoczek za szybą kuchennego okna dla Was


widoczki zacne, a te ze szkielkiem, yuhuuuu, TAK< uwielbiałam je. Próbowałam czasami tłumaczyć na czym to polegało, ale jakos trafiałam na tych, co widoczki ich omineły w dziecinstwie
____________________
W kolorze blue
Lamaze 20:08, 23 cze 2015


Dołączył: 12 kwi 2014
Posty: 307
niesamowite są te surfinie. Czy zdjęcie oddaje realny kolor?
____________________
Moje ogrodowe puzzle
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies