cześć dziewczyny,
u mnie koty też są, mój i jego koleżanka najczęściej urzędują. Do ryb się nie dobierają. Ale to takie kotki wypieszczone i raczej rzadko głodne chodzą

Witaj Kasiu
Nie było mnie chwilę, nadrabiam wątki.
Widzę poszerzenie rabaty zaplanowane, bardzo mi się podoba. Czy Twój M już się oswoił z myślą, że na wiosnę będzie musiał to przekopać??

Zaczęłam u siebie szykować nową rabatę, ostatecznie pewnie zakończę ją wiosną. Strasznie zimno, mało czasu i szybko robi się ciemno.

Niezły sposób na kreta mam jeden odstraszacz, miałam kupować kolejne, ale widzę, że na rybkę też można i tak zrobię jak tylko pojawi się szkodnik Póki co jest cisza od wiosny.

Jesienne dekoracje-
tuż przed przymrozkami ścięłam kwiaty lawendy i zrobiłam skromny bukiecik

A do tego kupionego wianuszka dodałam tylko wstążeczkę, chyba nic więcej nie trzeba...

Lawendą zapachniało

ładnie
a z tą turkusową wstążeczką ślicznie
sama mam ochotę ściąć moje kwiatki
tylko boję się mrozu

Jestem bambusa podziwiałam i nawet cały wątek przeczytalam
Wspolczuje tragedii cisowej od razu o swoje zaczelam się telepac, bo u mnie tez gliniasto miejscami.
Czy będziesz okrywac swoje cisy na zimę?

Hej, hej
super że wpadłaś ja z zazdrością patrzę na cisy, które pięknie radzą sobie we wrocławskich żywopłotach. Moje przesadzone, mam nadzieję że choć część przeżyje. Ale poprzednie ich miejsce naprawdę jest wredne może trawy sobie tam poradzą. Cisy na razie okryłam korą grubo, jakieś 10 cm, nie wiem czy włókninę im jeszcze zapodawać na wierzch (?)

Bede trzymać kciuki żeby Twoje cisy ocalaly i zadomowiły się w nowym miejscu
A jaką korę nasypalas pod cisy?
Włókniny może nie dawaj, ale przy większych mrozach przykryj gałązkami świerkowymi

pewnie pytanie głupie- ale zawsze zastanawiałam się skąd u licha wytrzasnąć gałązki świerkowe...

kasia_w napisał(a)

marzyć można...ale na co dzień staram się cieszyć tym co mam

Kasiu doszłam do tego wpisu i tak bardzo pasuje do mnie że muszę się przywitać ,powiedzieć że jestem że widziałam i lecę dalej poczytać