Własnie dlatego, że ten kolor taki niespotykany to po prostu MUSIAŁAM ją kupić. Stały tam przeróżne ale jakoś żadna nie wzbudziła takiej potrzeby zakupu jak ta.
Tak, widziałam. Mam nawet zdjęcie zapisane gdzieś w ulubionych. Powiem szczerze, że nawet nie wiedziałam, że to ta odmiana. Wiedziałam tylko, że niska. I dlatego tak mi zalezało na tym żeby taka właśnie kupić.
Juzia dzięki za odwiedziny.
A cisy cięłam przy sznurku nożycami ręcznymi. Nie powiem ile razy ciapnęłam sznurek i co sobie wtedy pod nosem mamrotałam...
Moja jeszcze nie skumała, że jest na wolności i może się panoszyć. Czekam aż posmakuje kompostu i dostanie kopa. Na razie dronkuje koktail o wdzięcznej nazwie H2O.