O w mordę, no wszystko mnie ominie ;( chlip chlip ;( mamy nieco później w planie urodzinowo-parapetówkowe grill-party u mojego brata, ale zwyczajnie nie ogarnę czasowo
Twój ogród jest równnie zachwycający Aprilku!! Uwielbiam go od pierwszej wizyty, więc żal wielki
Nie nie, odkąd Kaja w grudniu przestała chodzić do żłobka, to i problemy z uszami się skończyły. Kuba jeszcze jakieś epizody chorobowe miał w lutym, ale potem już dziwnym trafem pełnia zdrowia gdy zakończył przedszkolną opiekę
Po prostu dzieciaki są tak absorbujące (zwłaszcza mały Szatanos czyli Kaja , że dziś jest taki pierwszy dzień, kiedy co nieco posiedziałam na forum - choćby zgrać i wstawić zdjęcia na wątku.. i to też dzięki temu, że jakoś ten wczoraj zakończony urlop trochę nauczył ich zabawy z mniejszym udziałem rodziców
Zatem prędzej czy później się pojawię, strzeż się, bo kiedyś poznasz dzień i godzinę
Aniu, a te martagony cudne ze zdjęcia, to te kupowane w zeszłym roku? Boskie!! Moje rok temu się tak fajnie zapowiadały, a w tym roku po prostu padły po wypuszczeniu pędu Nie wiem co im się stało.. może warto wykopać cebulkę i sprawdzić?
Wiesz co Iza, czasem niektore ujecia to nie wiadomo czy to Twoj czy Anki. mozna sie pomylic A te trawy na ostatniej focie to rozplenice czy jakies inne? ładne skubance.