kwartet napisał(a) Dziewczyny ja nie popędzam, jeszcze później ma być pogoda zwiedzaniowa
nie ukrywam że chętnie bym was poznała na żywo
Toszko bardzo dziękuję i jeśli silver nie wyrwany od serca to skorzystam
Iza jeśli masz ten namiar na silvery to podeślij , bo ja z tych niecierpliwych, a i jak masz z godzinkę na przyjęcie zwiedzającej to daj znać.
Wpadniemy na 1000%, a Ty też wlatuj jak będziesz miała moment. Daleko do siebie nie mamy na szczęście
mrokasia napisał(a) Iza, jest niestety duże prawdopodobieństwo, że jednak nie będę mogła się jutro wybrać z Tobą do Ani Kwartet .
Wpadła mi niespodziewana i pilna robótka. Więc rano szybkie sadzenie a potem jak najszybciej do kompa . Nie wiem ile tego i ile czasu mi zajmie.
Dam jutro znać.
Ty nie mogłaś, Jola też nie, więc ja też nie pojechałam. Musimy czatować na kolejny ładny dzień.
Tess napisał(a) Babo, zapodaj jakieś zdjęcia po tych dosadzeniach.
lojalna_ napisał(a) To jest jakaś niesprawiedliwość ...czytam jak u Was po zmianach i czytam i nic nie widzę
Izka Tess no do tej Warszawy daleko mam pokazybysciebyście trochę
No coś tam wrzuciłam z dzisiejszymi citronelkami, a kłosownicowa jeszcze nie gotowa
mrokasia napisał(a)
A przy okazji - Tess, może Ty też???
No właśnie!
Brzozowadziewczyna napisał(a) Ooo, ile ja tu czytam dobrych słów o silverach! Ja to dobrze, bo mi stoi 12 doniczek do posadzenia pod brzozami A to mój debiut turzycowy Tylko po młodszą dziatwę muszę jechać
Pozdrawiam ciepło
Mnie po zimie rozczarowały, ale potem jak ruszyły i pokazały się w całej krasie, to hoho. Mam dużo i zamierzam jeszcze dokupić.