TĘ hakonechloę??? Tę samą, która po nocach mi się śni???
No ale przynajmniej są to Twoje dzieci, a co ja mam powiedzieć jak mi te cholerne obce sierściuchy demolują? Ostatnio połamały świeżo kupiony krzaczek Lacey Blue i jeżówkę:/ Szlag mnie jaśnisty po prostu trafia.

No. To wyszłam z domu na godzinę, w niedzielę i wróciłam z dwiema paprociami i dzwonkiem Długo się nie nacieszyłam brakiem konieczności sadzenia

UrsaMaior napisał(a)

No. To wyszłam z domu na godzinę, w niedzielę i wróciłam z dwiema paprociami i dzwonkiem...

To ja siem pytam gdzie w okolicy są takie szkółki/centra otwarte w niedzielę?

W mojej okolicy? Czy w Twojej? W tej mojej mówią, że odpoczywać to oni będą w styczniu i lutym

Ufff, właśnie wróciłam z ogrodu, bo ciemności zapadły. Żeby posadzić 2 paprocie musiałam jeszcze ruszyć dużego derenia i 2 jarzmianki. Ehh... No ale z głowy

Izuś w Twojej. Ja jestem czasami w weekendy niedaleko...

Aaaa Już Ci piszę.

Mi też, mi też. Co tydzień bywam

Łucja, no to skoro bywasz jak to możliwe, że nie wpadłaś do mnie jeszcze, ja się pytam?

Jakie paprocie kupiłaś? Ja też na jedną się skusiłam, choć nie wiem gdzie ją kurka wodna posadzę. Wojuję na ruderowej, ale końca nie widać. Przydałyby mi się jeszcze ze trzy ładne weekendy. Kurcze a jeszcze hortensje i kalinę miałam przesadzić. No i cebulowe do wsadzenia oczywiście. Dobrze, że już chociaż część posadziłam.

Dziś dwie narecznice czerwonozawijkowe, a ostatnio trzy adiantum. Jeszcze jakieś by mi się przydały, kupię jeśli trafię na ładne. A Ty, jaką masz?
Mnie też cebule jeszcze zostały, nie znoszę ich sadzić:/