Ursa, przepraszam, że ja zawsze tyle pytań mam, ale napalona początkująca ogrodniczka jestem, a Ty podobne problemy do moich posiadasz z racji piachu zamiast glebyI tyle jeszcze nie wiem. Może podpowiesz mi proszę, czy warto, a jeśli tak to jaki, nabyć przyrząd do pomiaru ph gleby?
I co Wy potem z tą gliną będziecie robić? To tak z ciekawości Z ziemią mieszać przy sadzeniu, czy jak???
Rozumiem, że przy niektórych pytaniach przewrócisz oczami Z pokorą zniosę

No pewnie, że warto, szczególnie jeśli kwasoluby sadzisz. Ja mojego Helliga w ogrodniczym kupiłam, ale gdzieś mi zniknął, więc chyba kolejny na Allegro zamówię. Taki wbijany w ziemię tym razem.
Glinę z moim piaskiem będę mieszała przy sadzeniu, żałuję bardzo, że wcześniej tego nie robiłam.
Oczami nie przewracam, daj spokój Człowiek się uczy całe życie

UrsaMaior napisał(a)

Haha no to Tess, masz problem z głowy Kolejka po glinę stoi

Damy radę

Ziemi jest dużo, dla wszystkich wystarczy.


Dziewczyny, wstępny plan jest następujący:

Dzisiaj podjadę na budowę na rekonesans, z którego miejsca możecie sobie tej gliniastej ziemi wziąć.

Ponieważ czasu jest mało, bo jeśli już nie będzie padać, to w przyszłym tygodniu wchodzi ekipa brukarska i tę ziemię wywozi. Dlatego chyba mogłybyście przyjechać w najbliższą niedzielę. W sobotę nie mogę, mam imprezę rodzinna od południa. Godzina na razie do uzgodnienia.
Każdy przywozi własne naczynia (wiadra, donice), własne szpadle

Uzgodniłam z eMem, ze istnieje możliwość ukopania sobie "na zaś" i pozostawienia w naczyniach w kącie działki, i późniejszego odbioru (w terminie akceptowalnym i realnym, czyli nie "na wieki").

Miejsce odbioru - Bemowo, blisko trasy S8.

Proszę o uwagi go powyższego planu.

Uwag brak. W niedzielę mam urodziny w rodzinie, ale nie będę się rozsiadała. Tylko dowiem się o której dokładnie.

Buu.. u nas niedziela zajęta dość szczelnie.. no nic, będzie więcej dla innych

Iza, umieściłam kilka fotek z dzisiejszego dnia Pokazałam tę rozplenicę eMowi i uslyszałam: ale fajna

Kurczę no, fajna, i to jak! Ciekawe co by powiedział po pomizianiu kotka

Dziewczyny, stan doniczek ZERO! W końcu dzień bez deszczu, nawet część cebul wsadzona. A jak tam u Was?

Zero roboty dziś... Od jednego domowego do drugiego... Mimo braku deszczu a nie, przepraszam, rozpakowałam wszystkie doniczki z folii itp.

U mnie wczoraj jedna róża przesadzona, jeszcze co najmniej jedną to czeka. Cebule nieruszone ja to wciąż dobieram róże na różanke, ale już bliżej końca jestem

Tylko mi się Kuba rozlozyl i dzisiejsze plany idą w łeb..