Dziękuję za odpowiedzi i wskazówki w sprawie krawężników
Odnośnie klona, też czytałam te nieładne określenia, ale ważne, że nam się podoba Twój już dorodny jest, sporą ma koronę
Mirelko, to jeszcze nic. Ale ja zebrałam nasionka zimą z mojej jedynej rozplenicy i wysiałam. Wzeszło 8 sadzonek i one mają różny pokrój. Inaczej układają się trawki. Gdyby nie to, ze mają kotki, bym myślała, że to zielsko Różnią się, dochodzę do wniosku, że trawy z nasion nie muszą powtarzać cech roślin matecznych. To może być rozwiązanie zagadki
Zobacz dwie siewki z tej samej rozplenicy, a różnią się pokrojem:
Ta z lewej pokrój fontannowy, ta z prawej - bardziej sztywna
Iwonko, kocimiętkę wczesna wiosna przytnij krótko (na zimę się zostawia, żeby nie przemarzla), zanim zacznie wypuszczać świeże gałązki. Później dopiero przycina się ją gdy przekwitnie i zacznie robić się brzydka. Wtedy po ok miesiacu, albo wcześniej, powtórzy.
Co do klona.. Chwast.. Mieszane odczucia. Mojego przeniosę w mniej reprezentacyjne miejsce, ale na pewno zostanie. Na rabaty pójdą Golden Globy. Dokupie też na pewno Drummondi i jakieś ciemne I tak je nadal lubię wszystkie.
Małgoś, tak sobie wymyśliłam, miałam akurat wszystko pod ręką i spodobało mi się. Te żurawki mają ładny kolor wpadający we fiolet. Jak wiosną rozmnożę trochę żurawek, będę dążyć do robienia z nich dywanów. Z runianki też.
Muszę w końcu spisać nazwy moich żurawek. Ciągle sobie obiecuję i ciągle zapominam. Zimą planuję katalogowanie moich roślinek. Wymyśliłam sobie, ze każda roślinka dostanie metryczkę i wszystko wsadzę w segregator. Fotka, opis, wymagania, czas kwitnięcia, spostrzeżenia ...
Czasem się przydaje taki dziennik obserwacji roślin
Olu, dziękuję za info o kocimiętce.
Tak też zrobię. W tym roku sadziłam małe sadzoneczki i one były cały czas ładne, tylko słabo kwitły, bo pewnie były za młode. Za to się pięknie rozrosły i pożarły mi lawendę Skoro były ładne, to ich nie cięłam
Co do wianków, to przydałby mi się pomysł na jakiś jesienny, robisz jeszcze je? Dawno nie pokazywałaś swoich wianeczków
A co do drzew ... masz bardzo dużo miejsca u siebie, więc nawet jak klony urosną wielkie, to nie powinno ci to przeszkadzać. A są piękne
Ewa bacowa ma wielki ogród i te drzewa tworzą super klimat w ogrodzie.
Olga, zima to bardzo dobry czas na planowanie. Ja tej zimy zaplanowałam sobie większość rabat. Choć i tak zrobiłąm więcej, niż planowałam, bo wiosną dostałam dodatkowe roślinki. Wtedy się plany troszkę zmieniły, ale zarys pozostała.
Łatwiej jest planować, jak nic nie goni nas, jak jest czas. Choć czasami w realu łopata i sadzonki troszkę inaczej się sadzi. Bo fotki i plany spłaszczają rabatę. I zaburza się perspektywa nasadzeń. Ale zawsze można przecież przekopać w inne miejsce, jak nie będzie pasować
Ja oglądam sporo zdjęć na innych wątkach, też mi się sporo podoba, zapisuję na pinteresie swoje inspiracje. Wiele bym chciała, ale już mi się miejsce kończy
Teraz już tylko będę dopieszczać to, co zrobiłam. Tak zwane smaczki
No, może czasami się pozmienia, hi, hi
zaraz, zaraz, chwileczkę, nie napisałam o klonie jesionolistnym, że to chwast w ogrodzie. Napisałam tylko chwast, a to oznacza w ekosystemie, ze jest gatunkiem obcym, inwazyjnym, wypierającym nasze rodzime gatunki podobnie jak egzotyczny, a popularny sumak czy... orzech włoski.
Może jeszcze tego tak nie zauważamy, ale ekstremalnym przykładem jest rdest ostrokończysty (Reynoutria japonica), który to niewinnie wyrasta, a po 3-4 latach zagłusza i doprowadza do śmierci sąsiednie rośliny.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Aniu, dzięki za fotki porównawcze. Też potwierdzasz, że sadzonki się mogą różnić między sobą To tak, jak dzieci od tych samych rodziców też nie muszą być identyczne
Ten twój czterolatek jest śliczny. Z niecierpliwością będę czekała na taki efekt
Jak w zeszłym roku pisałaś, bym do donic posadziła rozplenice, nie miałam o nich zielonego pojęcia. Wiedziałam tylko, że te szczotki muszę mieć
Przydałaby mi się jeszcze Moundry. Choć jedna