Cieszę się, ze są jeszcze uczciwi ludzie, uczciwi sprzedawcy.

Wczoraj posadziliśmy tuje. Właściwie sadził Zbyszek, najpierw musiał wykopać maliny spod płotu.

Ja donosiłam kompost na podsypkę, za dużo się nie napracowałam. Efekt jest, bardzo się cieszę. Rośnie tam kilka wyższych, starszych szmaragdów, wiosną zacznę je równać. Mam nadzieję, że kiedyś wyrównają się, chciałabym je ciąć w ekran