Siedzę i patrzę i się zachwycam. M dziś przyjechał do domu i mu pokazałam rysunki
Pytał się po kolei, co już mamy, a co trzeba kupić. Zainteresował się kaliną Po czym oświadczył, że na jego kieszonkowe nie mam co liczyć
Ja mu na to, że niebawem mam urodziny, a poza tym niektóre roślinki można wiosną w Janinie kupić przy okazji sobotnich "bułeczek"