U mnie to samo...wydatki na ogród na burym końcu, bo zawsze jest coś ważniejszego....to co mi się uda uszczypnąć przy okazji zakupów czasem....i tyle z moich małych ogrodowych radości
A plany u siebie też robię...przynajmniej będę wiedziała na co zbierać i co po kolei potrzebuję...
Skąd ja to znam... Ja po kryjomu założyłam specjalne subkonto na ogród i przelewam co miesiąc małą sumkę, ale zawsze coś Od października zawsze coś się uzbierało
Wersja 2 mi się podoba, tylko bym się przyglądnęła hortensjom, czy tam berberys się zmieści. Bo hortensje duże rosną i mogą go zasłonić. Może sam bluszcz na kratce wystarczy.
PS. Jeśli masz jeszcze nasionka stipy to ja chętnie przygarnę.