Danusiu, bombki kaszowe w nadchodzącym tygodniu będę robić. Niestety, nie pojechałam do hurtowni. Po zrobieniu zakupów weekendowych i wsparcie dzieciaków, nie starczyło kasy na zakupy ozdób.

Musze wykorzystać stare zapasy.
Jolu, dziękuję pięknie.

Mój synek czeka na następną porcje robionych dekoracji. Więc coś będziemy działać.
Agatko, w zeszłym roku postawiłam na swoim i wymalowałam w spokojnej tonacji (kolor między szarym, a beżem, sama nie wiem, jaki to kolor:
http://www.dekoralfashion.pl/kolory) jadalnię i kuchnię. Nawet sama pojechałam po farbę (z sąsiadką)

Bardzo mnie ten kolor uspokaja.
W przyszłym roku planuję atak na salon, to tam też będzie w podobnej tonacji (odcienie szaro-beżowe albo coś śmietankowego - kanapa jest beżowa) I podoba mi się, jak kolory dodatków można zmieniać

Niestety malowanie salonu, to wyzwanie, bo w najwyższym miejscu mamy 7 metrów i dodatkowo schody z antresolą. Akrobata jest potrzebny
Ewo, cieszę się, że mogłam pomóc. Sama na tych linkach utknęłam na cały wieczór.
Joasiu, to są moje ulubione kolory. Choć w tym roku chciałabym wystrój srebro, biel i jeszcze coś.