Kiedyś lubiłam, teraz nie przepadam. Właściwie cały dzień spędzam poza domem, a pogoda rzadko ma wymiar terapeutyczny Na ogół przypomina o zajętych zatokach i problemach z krtanią. Chociaż przyznaję, że listopad na wsi może mieć swój urok, kiedyś go poszukam
Nie jest to listopad, ale trochę tajemnicy kryje się w tym widoku
Trzeba sobie sprawiać drobne przyjemności, a wspominanie i przywoływanie fotek z ubiegłego roku na pewno do nich należą W ramach poszerzania repertuaru przyjemności przymierzam się do zamówień różanych
Sadziłam trochę tulipanów, ale w takim pośpiechu, że sama będę miała niespodziankę, gdy zakwitną, bo nie pamiętam gdzie Na pewno dosadzałam papuzie, takie jak na zdjęciu