Kochani,pelargonie po prostu się upiekły. Na parapetach było napewno wyżej niż 50 stopni. U mnie dostały taką dawke żaru, że tylko liście na czubku łodyg są normalne. Nie miałam głowy do tych doniczek. Te co stały na dole bakonu, są normalne,
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Dzięki Przemku pani na rynku mówiła, że to roślina jednoroczna?, do sadzenia w skrzynkach, bo ma zwisające, przewieszające się pędy posadziłam ją w ziemi, żeby trochę przykryła ten smutek na rabacie
Haniu, u mnie pelargonie wiszą w skrzynkach pod szerokim okapem. Owszem, słońca jest tam sporo, ale temperatury zawsze są tam niższe niż na przykład na trawniku. Staram się je też regularnie podlewać, tak że na brak wilgoci nie powinny narzekać ale może nagłe skoki temperatur, zimne noce i gorące dni je wykończyły
Pozdrawiam serdecznie
Przyszłam, nadgoniłam i juz wszystko wiem
U mnie pelargonie w tym roku (poza 3 różowymi) jakość kiepsko. Minęło 1,5 m-ca a one nie reuszają. Podlewam i nawóz daję a one nic
Może macie racje zimne noce było i tu może tkwi problem. Ale może jeszcze się poprawią - do jesieni jest jeszcze sporo czasu
Tymczasem pa
Agnieszka, ja tak miałam ze swoją Lovely Fairy, zaczęły powoli obumierać i nie było sposobu. Myślę, że ją przenawoziłam - powinnam była zmienić jej ziemię lub przesadzić, może by w innym miejscu odżyła.
A może to było zamieranie pędów róż? Nie wiem. Wtedy chyba trzeba interwencyjnie pryskać.
Swoją Queen powinnam rzeczywiście jak najszybciej opryskać, zresztą resztę też, bo znów mają liszki i/lub mszyce. Ale dziś nie dałam rady, może jutro. Tyle że ja staram się niechemią.