Przed hortensjami mam posadzone bodziszki wspaniałe, ale zastanawiam się jeszcze, czy między hortensjami a tujami nie dosadzić jeszcze miskanów
Limki szybko urosną nawet się nie obejrzysz
Aniu, róż wcale nie mam wiele, bo pięć odmian, ale krzaczków więcej.Kocham je bardzo, wię pokazuję z każdej strony Czerwień bywa różna - ta pnąca jest bardziej malinowa, a wielkokwiatowe i rabatowe mają odcień głębokiej ciemnej czerwieni. Ja z kolei nie przepadałam za żółtymi kwiatami, a tak się złożyło, że trafiły do mego ogrodu i pewnie już tutaj zostaną
Aniu, nie wiem , co powiedzieć Całe życie próbuję okiełznać chaos stąd pewnie dążenie do ładu i poszukiwanie piękna
Pozdrawiam ciepło
Trzymam kciuki za różyczkę! Ja mam problem z moją Queen of Sweden: kupłam internetowo marną sadzonkę, wsadziłam do doskonałej ziemi dla róż, ale ona strasznie marnieje: po 2 tyg. urlopu nie widzę poprawy, a jest nawet gorzej, bo cos ja zajada
Aga,nie wiedziałam, że są również tawułki japońskie! Twoje są śliczne Jak duże rosną?
Przemku dziękuję za sympatyczne słowa i witam Cię serdecznie
Niestety, nie wiem, co to za odmiany, Pani nie wiedziała, co sprzedaje. Kupiłam jako "byliny" i pewnie dlatego cena była tak atrakcyjna Gdy trochę podrosną, może uśmiechnę się do Łukasza z prośbą o pomoc w identyfikacji
Nie wszystkie hortensje szaleją, choć bardzo bym tego chciała, ale niektóre tak
Najpiękniejsza róża powoli przekwita i będzie cieszyć oczy dopiero za rok
Pozdrawiam
Dziękuję Agatko ( czy tak mogę ) za troskę. Ja też sekunduję mojej różyczce, ale czas pokaże. Ja robię wszystko, co się da Przykro mi, że Twoja królowa nie może się zaaklimatyzować. A skąd wiesz, że coś ją je? Widać ślady żerowania szkodnikow?
Tawułki wybrałam ze względu na kolor i wysokość- powinny osiągnąć ok. 60 cm. Ja też nie miałam pojęcia, że jest tyle odmian na poczatku chciałam tawułkę Arendsa, ale w końcu zdecydowałam się na tę
Pozdrawian serdecznie