Wczoraj od sąsiadki przytargałam kilka worków zleżałego kurzeńca. Zamierzam w tym roku wykorzystać go bezpośrednio pod ogórki, część wrzucę na kompost, ale zastanawiam się też czy nie zrobić z niego gnojówki do podlewania np. pomidorów. Beczki jeszcze nie mam, więc chętnie się dowiem, czy polecacie czy warto robić gnojówkę.
A z dzisiaj - posiałam pomidory: aussie, corazon, dziki cherry, san marzano, costoluto di parma oraz majeranek. Jestem ciekawa, czy się u mnie udadzą
W przyszły weekend ruszam do szklarni - jest mała, poliwęglanowa i w związku z tym mam pytanie - czy warto ją odkazić prze nadchodzącym sezonem. A jeśli tak, to jak? Preferuję sposoby ekologiczne, więc zastanawiałam się nad polaniem ziemi rozwodnionym citroseptem. Co o tym sądzicie?
Z góry dziękuję za podpowiedzi i życzę wszystkim dobrego tygodnia