ryska ku pamięci
Dziś rozpoczęłam cięcie w ogródku. Trzy godziny pracy a to jeszcze nie koniec.
Przycięłam wszystkie powojniki, które wymagają cięcia. Pierwszy raz miałam do nich klucz-ściągawkę, bo mam i z tych co wcale, co trochę i co silnie.
Wycięłam trawy oprócz stipy i rozplenicy tzn.: haconechloa, trzcinniki krótkowłose, miskanty, śmiałki darniowe, prosa rózgowe.
Oczyściłam najróżniejsze byliny.
Przycięłam budleje i perovskia.
Krótko ostrzygłam róże lovely fairy.
Pozostałe róże pomimo wielkiej chęci cięcia zostawiłam.
Obcięłam hortensje.
Kępę szafirków wsadziłam do donicy ze stipami a tym samym wywaliłam jemiołę
Ogródek jakby czekał na cieplejszą pogodę, żeby wybuchnąć.
Bardzo fajny dzień miałam.
____________________
Renata
Podwórkowa rehabilitacja*****
Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)