Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Podwórkowa rehabilitacja

Pokaż wątki Pokaż posty

Podwórkowa rehabilitacja

ryska 22:06, 28 cze 2022


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11595
W niedzielę wymieniłam bratki w donicach na katarantus zwany barwinkiem jednorocznym.
Do towarzystwa mają pelargonie i jest to energetyczne połączenie.
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
Joku 22:06, 28 cze 2022


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12082
Jak się objawia żerowanie wciornastków na powojnikach?
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
ryska 22:09, 28 cze 2022


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11595
Joku napisał(a)
Jak się objawia żerowanie wciornastków na powojnikach?

Kwiatki małe, bez koloru, pręciki czarne a w środku brązowe jajka.
Tu na Aniele widać dobrze.
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
ryska 22:17, 28 cze 2022


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11595
Na balkonie od północnej strony mam niecierpki i heliotropy- czyli dokładnie tak samo jak w ubiegłym roku.
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
ryska 22:24, 28 cze 2022


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11595
I na koniec w oczekiwaniu na tawułki. Tak, mam na ich punkcie hopla
Cały przedogródek jest w odmianie Vision in Red. W 2015 kupiłam 10 sztuk.

____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
GorAna 23:13, 28 cze 2022


Dołączył: 30 sty 2013
Posty: 16073
Reniu dorodne te Twoje tawułki.
Zdjęcia jak zwykle bajeczne
Pozdrawiam serdecznie
____________________
Ania Wizytówka **** W kamiennym kręgu od początku
Martka 23:30, 28 cze 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Reniu, przybij piątkę, nucę sobie ostatnio wciąż "We Don't Talk About Bruno" Historyjka ogrodowa pokazuje, że mszyce też mają swoją rolę do odegrania. Trochę za bardzo się ich czepiamy...
Mój faworyt wśród powojników to nadal P. Farges.

Mgduska 08:27, 29 cze 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Powtarzam się, ale nie mogę inaczej - uwielbiam te Twoje ujęcia
To przykre, że nawet na powojnikach są szkodniki, walczysz z tym jakoś? Mszyce to rzeczywiście wg mnie przereklamowany problem, łatwo je zauważyć, łatwo zrzucić i mają mnóstwo naturalnych wrogów.
Spadź po mszycach niestety czasem powoduje osiadanie grzybów, które czarnym nalotem szpecą np. igły cisów albo owoce mirabelek. Bardzo ciężko się tego pozbyć.
Z wciornastkami nie mam żadnych doświadczeń.

Tawułki, często opisywane jako bardzo łatwe w uprawie, u mnie są jedną z najtrudniejszych roślin Za sucho im. Szukam dobrego miejsca.
____________________
Sałatka pokrzywowa
violaskom 08:48, 29 cze 2022


Dołączył: 15 sty 2018
Posty: 2085
ryska napisał(a)






Renatko bardzo lubię oglądać zdjęcia z Twojego ogrodu. Piękny masz ogród i robisz doskonałe zdjęcia. Powojniki są super. Patrzę z zazdrością, bo u mnie nie chcą rosnąć tak samo jak tawułki. Czekam na kwitnienie tej Vision in Red. Od dawna mi się ona bardzo podoba, ale u mnie nie miałaby szans. W takiej ilości u Ciebie będzie wyglądać zjawiskowo. Co to za róża na tym zdjęciu? świetnie wygląda z ostrogowcami.
____________________
Viola Ogród kwiatowy
antracyt 11:02, 29 cze 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11568
ryska napisał(a)

Dziękuję lubię bajki, ostatnio zachwycałam się "Naszym Magicznym Encanto" a przypominam, że jestem po 45 roku życia i moje dzieci dawno pełnoletnie.
Także takie komplementy chętnie przyjmuję
W podzięce opowiem historyjkę ogródkową.
Posadziłam w szklarni pomidory w donicach. Ponieważ było im za ciasno 4 sztuki upchnęłam w gruncie z czego dwa pod śliwą Uleną.
Śliwę Ulenę kupiłam na targach poznańskich w 2017 roku z racji na doznania smakowe z dzieciństwa. Jak się łatwo domyślić owoców z niej jeszcze nie zerwałam, nie kwitła nawet, choć od jakiegoś czasu buczy na niej jak w ulu.
Czego tam nie ma: pszczoły, trzmiele, osy, muchy, biedronki, mrówki i najważniejszy gwóźdź programu mszyce. No i te mszyce zwróciły moją uwagę, bo osiadły też na tych moich pomidorach.
Mszyce wysysają soki z liści śliwy. Zostawiają spadź z której czerpią wymienione wcześniej owady ( oprócz biedronek rzecz jasna, te wolą mięso).
Owady oczywiście są pożywką dla ptaków. No harmonia, że tylko szkodnik człowiek się przygląda.
A ze świata wodnego(nawiązując do kosaćców) takie wieści, że pompka nam dziś się popsuła, zakupiliśmy nową i fontanna już działa.
Rzut z góry.

Strasznie "moje" są te przemyślenia. Obserwowałam na gruszy podobne zjawisko, nie ingerowałam. Chociaż na rosnącym kawałek dalej młodziutkim egzemplarzu zastosowała ekologiczny oprysk, bo ewidentnie proporcje relacji przechyliły się na niekorzyść drzewka. Jak trochę podrośnie i się wzmocni, to też ograniczę interwencje.
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies