No właśnie mrozów nie było ale były mroźne wiatry. Stawiam, że to je pokonało.
Śnieg nie zalegał w nogach mojego.
Ciekawe czy wypuści liście na tych pędach? Czy to zmarzły zawiązki czy całe pędy...
Jednak trochę szkoda. Widok był niesamowity i pszczoły z całej okolicy się cieszyły.
U Ciebie pewnie też był pożytek.
Hmm, chyba nie o tej myślałaś, że można ją eksmitować, aby zrobić miejsce dla trójlista?
Ta jest piękna, jaka to odmiana? Bardzo ciekawy pięciornik Nana, nie znam rośliny
O tym choć zdjęcie jest z innego stanowiska. Ale to z tej samej rośliny matki, która jest u mnie od wieków. Odmiany nie znam.
Ciekawie swoją drogą zachowuje się ta bergenia. Na zdjęciu jest stanowisko pod balkonem, suchy cień. Liście mniejsze kwiaty widoczne. Pod rododendronem liściory są olbrzymie, kwiatów niewiele a jak są to ukryte. Pewnie wszelakie odżywki do rododendronów tak na nią działają. I woda.
O pięciorniku Nana można z Jolą Joku dyskutować Ma z nim już doświadczenie.