Szczęściara. Od kilku lat mam golasy oprócz domkowych, w tym winniczków. Z moich obserwacji domkowe przy golasach to niewiniątka. Chociaż do tej pory nie zauważyłam żeby któreś gustowały w powojnikach. Za to zagustowały w cyklamenach, wredoty .

Joku napisał(a)

Szczęściara. Od kilku lat mam golasy oprócz domkowych, w tym winniczków. Z moich obserwacji domkowe przy golasach to niewiniątka. Chociaż do tej pory nie zauważyłam żeby któreś gustowały w powojnikach. Za to zagustowały w cyklamenach, wredoty .

Siedzą i jedzą
Fotki z dziś.

Wiatr wieje ale kilka październikowych zdjęć do ogródkowego pamiętnika zrobiłam.
Przyjrzałam się moim Lovely fairy sztuk kilkanaście kupowanych na przestrzeni lat z różnych źródeł i kilka wygląda mi na "Heidetraum".

Maria Skłodowska C. ostatni kwiatek.

JPII pierwszy i ostatni kwiatek

Smagliczka

Rozchodnik

Werbena patagońska i jeżówka blada.

Budleja karłowa i marcinki.

ryska ku pamięci
Usunęłam dziś pomidory z donic na balkonie i w szklarni. Szkoda, że liście nie są jadalne , bo wyglądają rewelacyjnie. Zasiliły kompostownik. Zielone pomidory trafiły do pudełka.



Na miejsce po pomidorach posadzę cebulę dymkę zimującą Senshyu Yellow i cebulę kartoflankę ( myślę, że w przyszłym tygodniu).
Przyszły też róże Chandos Beauty 2 sztuki. Razem z moją jedną posadziłam w nowym miejscu.
Pierwotnie przed nimi miał być ostrogowiec ale nie mam teraz siły robić wielkich rewolucji i zostaje świerzbnica.
Zamówiłam też 3 bodziszki Rozanne na rabatkę koło oczka.
Usunę kwitnące tylko tydzień irysy syberyjskie, zabrałam już śmiałki darniowe. Powinny mieć tu wystarczająco miejsca.
Z góry widać ile te liściory irysów zajmują miejsca. A ładne wcale nie są.

Z irysami szykuj się na na większą przeprawę. Strasznie trudno się je wykopuje. Ja bardzo lubię jak kwitną ale to wykopywanie, dzielenie jest ciężkie.

Joku napisał(a)

Z irysami szykuj się na na większą przeprawę. Strasznie trudno się je wykopuje. Ja bardzo lubię jak kwitną ale to wykopywanie, dzielenie jest ciężkie.

Może jutro mi się uda.
Antybiotyk zadziałał i czuję się już lepiej
Zostawię kępę i przesadzę w jakieś mniej eksponowane miejsce.
Ładne są ale za krótko.

Mam takie same irysy. Od jakiegoś czasu też myślę żeby je jednak wywalić. Podobnie ciężkie do wykopania są jesienne astry. Życzę zdrówka i powodzenia w walce z irysami. Napisz jak poszło.

Wywaliłam wszystkie.

Przycięłam też szałwie, usunęłam stipy i perovskie.
Przejaśniało na powitanie bodziszka

I z góry dla porównania z górną fotką.