A o takie To po 10 minutach deszczu.... i weź tu człowieku korę rozzsyp.... Jak te strumienie wzbieraja to na schodach przy rabacie przy wejściu mam rwącą rzękę
Gosiu...nadrabiam to co mi ucieklo podczas urlopowania a ucieklo....duzzzoooo
kwiatunie, warzywnik, sesja ( historyjka) boska ....i odwiedziny u Danusi... oj jak cudnie...
ale tutaj u Ciebie zawsze cudnie, bo jaki klimat i atmosfera taka cala reszta...!!!!!
sciskam i pozdrawiam upalnie!!!!!
A ja Ciebie podglądam cały czas Szpiegus taki ze mnie Nie zostawiam śladu ale myślami jestem z Tobą
na zostawianie sladu trzeba miec czas ... a z tym kiepsko...oj wiem cos o tym
a ja wyczuwam te twoje pozytywne fluidy i wiem kiedy bylas... poznaje po sladach hihi!!!!
spokojnej nocki szpiegusiu!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Małgosiu witaj Ja w kwestii formalnej Napisałaś u Beatki, że wgłębienie przy kancikach ma zniknąć. Dobrze zrozumiałam? Bo Danusia ostatnio pokazywała jak ziemię wygrzebywać koło kancików. To już teraz nic nie wiem : wygrzebywać, czy nie? U mnie właśnie nie jest wygrzebane przy pierwszych w życiu tworzonych kancikach i kora mi się miesza z trawnikiem. Trudne w utrzymaniu to jest
Nie dobrze Nie chodziło mi o kanciki a o kształt rabaty
ot, i się narobiło
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Gosiu to Ty po takim deszczu musisz tydzień w kaloszach u siebie w Kubusiowie chodzić. Ja wiem, że to mało ogrodowiskowe, ale nie myślałaś o obrzeżach? U Ciebie choć trochę praktyczne, by były.
Kasia u mnie deszcz, krety i krowy Ale trza do tego z uśmiechem podejść
Romka tylko niech Cie na stałe nie przytka
Betysia tak myślałam, że wiesz o tych moich tajnych wizytach
Beata no Danuś pieknie to zrobiła! No i teraz moge gwiazdorzyć bez końca... no chyba, że mi ktos snickersa da
Julita eeee tak źle nie jest Szczerze..... to myślałam, żeby coś zrobić, jakies obrzeża ale mnie szlag trafia jak to widzę Teraz będziemy probować "łapać" wodę przed trawnikiem Zobaczymy co z tego wyjdzie. Pewnie kopanie będzie w piątek
Julita eeee tak źle nie jest Szczerze..... to myślałam, żeby coś zrobić, jakies obrzeża ale mnie szlag trafia jak to widzę Teraz będziemy probować "łapać" wodę przed trawnikiem Zobaczymy co z tego wyjdzie. Pewnie kopanie będzie w piątek