Hej plantaorko. U mnie w nocy był szpital. Pawełek złapał chyba jelitówkę. Na szczęście przez dzień było już ok.

Marta hehehhe ziemi nie zabraknie Codziennie widzę jak kolejne pączki na patyczkach pękają. A z tymi lekarzami to porażka....

Ewuniu staram się nie przedobrzyć O szkółkarstwie chyba normalnie pomyślę

Kasia to nie dobrze Trzymajcie się!


A ja się muszę Wam przyznać do czegoś.... może to okropne ale jestem..... zazdrosna Wszystko się obraca przeciwko mnie w tym roku..... Patrzę na Wasze budzące się ogrody, pracę jaką w nich robicie i myślę sobie "czemu to nie ja?!" A mnie ciągnie do ziemi.... do roślin,do porządków.... a tu nie ma perspektyw na szybkie pojechanie do Kubusiowa Tyle roboty do zrobienia... skrzynie na warzywa, przycinanie, porządkowanie, nowe rabaty....ehhhhh no to sobie pomarudziłam Troszkę można, nie? Obiecuję, że już nie będę .....jak sobie to napisałam jakoś mi ulżyło

Gosiu wcalę się nie dziwię.... ja też zazdrościłam, że większość już coś robi a ja czekam aż śnieg u nas stopnieje. Teraz czekałam aż kolano przestanie boleć Ale jak się znów dorwę to pewnie karetka po mnie przyjedzie

Będzie Twój czas to porobisz....Kubusiowo nie ucieknie, jest Twoje

Gosia..ty się nie smutaj,jak pojedziesz to nadrobisz z nawiązką
...szkoda zdrowia

Hej U mnie już wszystko ok Pawciowi przeszło. Dziś nic nie zrobiłam w ogrodzie, a nawet w domu nie zaszalałam, bo byłam na szkoleniu. buuuuuuu

barbara_krajewska napisał(a)

No i co ta Danusia narobiła! Szaleństwo Ogrodowiczan ogarnęło!
Gosiu, jak patrzę na te patyczki, to widzę łoże fakira, na co Ci ono?

A teraz poważnie - pochwalam! W cenie taka determinacja!

Gosia jak dlugie były sadzonki 2czy3 oczka.Dostałam patyki i nie wiem jak ciąć?

Gosiu, smutno mi jak czytam że Cię rączki swędzą i nie da rady jechać do Kubusiowa. Jak pocieszyć kogoś no może posyłając 1000 ......

Ja Cie dobrze rozumiem , sama też tęskniłam za działką pracowniczą kiedyś a była praca , dzieci i obowiązków mnóstwo , jeszcze pracujace soboty. Teraz bardzo sobie cenię to ze mam ogród w każedej chwili pod ręką, ale za to kregosłup częściej boli.

Gosia jak cię rączki swędzą to... zapraszam do siebie hi hi. Troszkę żartuję, bo wiem, że tęskno Ci za Kubusiowem, ale może pomożesz mi coś w sprawie bukszpanów? Wrzucę zaraz u siebie zdjecia.

Justynko, Gabrysiu, Jolu, Bożenko trochę mi jeszcze smutaśno ale polepszyłam sobie humor jadąc do Auchana na zakupy Oczywiście prócz zakupów domowych były i ogrodnicze

Kasia no to sie cieszę, ze z Pawełkiem oki

Mirko to zależy jakie są przerwy między oczkami. Jak były małe to dawałam dwa do ziemi jeden na górę, jak duże to jedno oczko do ziemi drugie na górę. Chodzi o to by roslina nie miała zbyt dużej masy zielonej bo nie puści korzeni.

Ania hehehheeh chętnie przyjadę i pomogę A i lece do Ciebie zobaczyć o co chodzi z bukszpanami