inag napisał(a)

No wiesz... a już myślałam że jednak coś pokażesz ogrodowego..

Mówisz i masz Dla Ciebie specjalnie wyskoczyłam dzisiaj z aparatem

Ostatnie prace - przedłużanie rabaty. To się fachowiec od kostki zdziwi tymi moimi łukami. Jego łuki a moje mogą się "trochę" różnić Teraz się z tego śmieję, a później będzie Najwyżej poprawię, przy okazji porozsadzam - sąsiedzi i znajomi się ucieszą



Tutaj też dosadziłam - z drugiej strony działki.

Żółta trzmielina za rozchodnikiem wypadnie.

Bardzo ładnie wygląda! Ale żurawek to żeś nasadziła! Fajnie dodają koloru już teraz a jak się rozrosną to już na pewno będzie super!

Tak się zastanawiam czy zostawić ten berberys Atropurpurea Nana przy magnolii Elizabeth? Jest bardzo blisko. Pasuje mi tam kolorystycznie, ale już prawie na nią wchodzi. Jeśli więc trzeba by go przesadzić, to chyba lepiej teraz, niż później grzebać magnolii w korzeniach?


A za tego Pana Świerka muszę się wziąć i go trochę przyciąć. Ma duże przyrosty i "grubieje" na szerokość. Tylko muszę to zrobić z głową, żeby mnie M. nie ukatrupił, bo to nasze pierwsze drzewo wsadzone na działce, które z resztą najpierw robiło za choinkę Bożonarodzeniową

A ta panna nie bardzo dzisiaj chciała pozować

inag napisał(a)

Bardzo ładnie wygląda! Ale żurawek to żeś nasadziła! Fajnie dodają koloru już teraz a jak się rozrosną to już na pewno będzie super!

Trochę nasadziłam A czy zwróciłaś uwagę na moje Amanogawy na zdjęciu jak ładnie (odpukać) idą z jednego patyczka?

Wiesz, że je przeoczyłam!? Od razu się cofnęłam i... one naprawde urosły sporo!
A psinka ewidentnie ma focha

inag napisał(a)

Wiesz, że je przeoczyłam!? Od razu się cofnęłam i... one naprawde urosły sporo!
A psinka ewidentnie ma focha

Też mi się wydaje, że nieźle wystartowały Nie pamiętam czy masz może magnolię u siebie? Bo tak się zastanawiam czy mogę w bardzo bliskiej odległości zostawić przy mojej berberysa Atropurpurea Nana? Między magnolią a berberysem jest tak z 0,5 metra.

O, a tutaj widać dokładnie sąsiedztwo magnoliowo-berberysowe

Nieraz moje panna pozuje




A tak nawiasem, to nie jest na plaży tylko u mnie w ogrodzie, ale już niedługo - jutro wchodzi Pan od kostki i wjeżdża koparka. Po zaprojektowaniu linii podjazdu i całej reszty chodnikowo-tarasowej, stwierdziłam że tyle nowego miejsca na rabaty mi przybędzie, że aż głowa boli jak to wszystko zaprojektować.