Dzisiaj poczuła się stróżem i mieszkanką tego domu, bo kurier mignął w oknie przy drzwiach, a ona natychmiast wstała i zaczęła szczekać zanim zadzwonił Już wie, że tutaj mieszka i każdy za płotem jest "obcy" do obszczekania
Jak słodko śpi, nawet chrapała dałam jej większe łóżeczko, było już kupione. Ma teraz wygodniej
I jeszcze na koniec coś co mnie bardzo wzruszyło, a napisała do mnie Aniaaa.
To dla tych, co się boją
"Ludzie, nim odejdą zapisują w testamencie swój dom i wszystko co mają, tym którzy zostają .
Gdybym mógł swoimi łapkami zrobić tak samo, moja Ostatnia Wola wyglądałaby tak :
- mój szczęśliwy dom
- moją miseczkę i posłanie
- kolana, na których kładę głowę
- ręce, które głaszczą
- głos, który mnie woła
- serce, które mnie kocha
zapisuję w Ostatniej Woli głodnemu, chudemu, smutnemu przerażonemu Psu w Potrzebie .
Kochany Człowieku !
Twoja miłość to wszystko co mam...
więc gdy odejdę nie mów " już nigdy nie pokocham innego psa... "
lecz wypełnij mój Testament i daj wszystko co miałem komuś, kto tego bardzo potrzebuje !
Twój Pies"
Testament Kropki właśnie się wypełnił. Tak, to prawda.