Książka co prawda dopiero w drodze do mnie ( nie mogę się doczekać ) ale że ogrodowisko zaraźliwe jest i wpędza w obsesję ogrodową to już się przekonałam
Wiesz dlaczego opinie sa rozne? Bo roznie ludzie te nicienie stosuja, czesto zle i wtedy nie ma zadnego efektu. Wlasnie wrocilam od ogrodnika, oczywiscie musialam sie dokladnie wypytac...on tez stosuje i widzac jego ogromne ogrody i czesc do sprzedazy roslin- czysta, bez slimakow-, tylko sie utwierdzam w przekonaniu, ze nicienie to dobry, naturalny sposob na wiele naszych klopotow ogrodowych. W tym roku jest masakra, na alejkach parkowych czarno, brazowo, pomaranczowo, bleee, i to idzie do naszych ogrodow
U mnie narazie tfu tfu tfu jak do tej pory znalazlam tylko 3 sztuki ale bacznie obserwuje bo okolica jest zaslimaczona. Jezeli tak dalej pojdzie ich rozwoj to...smiem twierdzic...ze dla mnie ...to bomba biologiczna...
Bo maja w sobie gorzka substancje...nie pamietam jak sie nazywa...Z wyczytanego gdzies info wiem ze chodzilo o woreczek zolciowy , watrobe, zdolnosc posmiertelna wydzielanego sluzu i costamcostam Z tymi slimakami radza sobie chyba tylko niektore gatunki kaczek, jezeli sie myle to prosze o poprawienie info