Mam pytanie, w tamtym roku posadziłam takie małe ciski, teraz są obsypane jakby pączkami. Czy je przycinać teraz, czy dać spokój i dopiero gdy puszczą młode pędy?
Pytanie jak powyżej Jak ciąć te mikrusy wsadzone jesienią? Dwa z nich, te po lewej są jskieś brązowawe, nie wiem dlaczego. wsadzone nie za głęboko, w nie kwaśną ziemię. Kupię mączkę rogową podsypę je.
Na otoczenie nie patrzeć Będzie uprzątnięte, bo już przed zimą nie zdążyliśmy.
Aniu, brązowieniem się nie martw, często zimą niektóre tak zmieniają kolor. Ważne aby wypuściły, wtedy kolor się wyrówna. Na razie niczym nie podsypuj, nie jest to w tej chwili najważniejsze, skoro sadzone jesienią to mają przecież coś w dołku dodane?
Co to za cis? Jaka odmiana czy też gatunek bo są mizerniutkie, pomiędzy nimi powinno być ich jeszcze po dwie sztuki. Albo po jednej przynajmniej.
Nie ciąć wcale, dosadzić jeszcze, bo są po prostu za rzadko. Ani to żywopłot, ani pojedyncze sztuki. Taka jest rzeczywistość. Cięcie nic tutaj nie zmieni.
Danusiu dziękuję bardzo za zainteresowanie
W dołku mają kompost i ziemię ogrodową, oraz troszeczkę ziemi do iglaków, ale to mała część była.
To są cisy 'Hicksii'. Wsadzone co 70 cm., przed nimi miały być miskanty w tych przerwach, a przed jeszcze hortensje 'Limelight'. To nie miał być szczelny żywopłot, tylko takie pojedyncze sztuki, ale teraz sama już nie wiem... Źle będzie?
Ja bym dosadziła po jeszcze jednej sztuce cisa pomiędzy te co są. Poczekasz długo, ale będzie zielona, piękna ściana. Z tego co jest teraz ściany nie będzie.
Borbetka, tylko to właśnie nie miała być ściana, tylko raczej takie klocki, walce, a pomiędzy, lekko z przodu - miskanty Ale teraz to już nie wiem...
Jazzy, wiem już o mączce, nawet już uruchomiłam tatę, żeby mi kupił, bo ja będę w pracy. Za sucho chyba nie, czytałam też o podlewaniu