Nikt mi nie chce pomóc z moim cisem

Sama jednak wygłówkowałam, że to tarczniki bo widziałam wczoraj na gałązkach takie pomarańczowe pluskwiaki i jeszcze ten czarny nalot.
Nie wiem czy przesadzanie i ogólne osłabienie jednak miało na to wpływ, ale zaatakowały go na maksa :/
Jak teraz z nimi walczyć?
Byłam rano u jednego ogrodnika - na tarczniki miał tylko pałeczki do domowych roślin :/
Znacie jakieś sprawdzone środki?
A jeszcze teraz czytam, że opryski dopiero na przełomie lipca i sierpnia - jak się wylęgną spod tarczek larwy - to co mam czekać aż mi go zeżrą?
Wacik ze spirytusem i ręczne ściąganie tarczek nie wchodzi w grę - za duża roślina :/
Moze go karczerem potraktuję i wodą z płynem do naczyń?
____________________
Ogród Marty - Kochaj i podążaj za marzeniami...