Ja mam przykre doświadczenia z różami na pniu.
Po prostu wymarzaly u mnie.
I dałam sobie spokój z nimi.
Ale Ty wybralas ładne odmiany. Lsgune bardzo lubię.
U mnie też kilka padło. Od kilku lat mam 5 róż na pniu. Wydaje mi się, że już opanowałam umiejętność dbania o nie Choroby jakieś się zdarzają, ale już nie wymarzają Na zdjęciach i opisach Laguna wygląda obiecująco i do tego jeszcze Ewa polecała
Wydaje mi sie, że spełnia moje oczekiwania - jest zdrowa, odporna na mączniaka i czarną plamistość, ma dobrą mrozoodporność i do tego pachnie
U mnie w najcieplejszym momencie w cieniu 16 stopni dzisiaj było. Ludzie na tarasach siedzieli. Cudny weekend Buziaki wiosenne.Róże zamówione to już musi być ciepełko
Laguny jeszcze nie mam Mam nadzieję, że spełni moje oczekiwania.
Pienne róże trzeba dobrze okryć na zimę, wtedy jest większa szansa, że nie przemarzną. Laguna ma do tego wysoką mrozoodporność, więc liczę, że będzie łatwiej