Albo kupić odmiany niebieskie. Ja mam 2 i nic nie dodaję i co rok niebieskie. Jedna nazywa się Renata a druga Blue coś tam.

Na te spacery chodzimy z dwoma psami - jeden jest córki, a drugi koleżanki córki (one też z nami chodzą, chodzimy taką grupą - 6 osób i 2 psy )
Oba psy świetnie sobie radzą na tych spacerach. Pies córki ma na sobie sweterek, bo marznie, ale w sweterku jest mu dobrze. Nie lubi, gdy się zatrzymujemy, wtedy mu zimno, gdy idziemy wszystko jest ok. Oba psiaki uwielbiają te nasze wędrówki

moje maja ciepłe kurteczki ale i to nie pomaga, łapki im marzna i maja problemy ze stawami. nie bede psiurkow zmuszac. trzeba sie pogodzic ze nie sa juz mlodymi szczylkami tylko w slusznym wieku. jeszcze nie tak dawno robily z nami dlugie piesze wycieczki.

A my wczoraj znowu byliśmy na spacerze w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Tym razem przeszliśmy z granicy między Gdynią a Sopotem do Oliwy - 8 km

Irenko, wiem, że są niebieskie Nikko Blue, Jip Blue, Early Blue, Baby Blue. Nawet kupiłam taką Nikko Blue, ale u mnie zrobiła się różowa. Być może była to jakaś pomyłka. W ubiegłym sezonie znowu kupiłam niebieską hortensję. Tym razem posadziłam w donicy, może teraz się uda

Ewcia, spacery,,,nooo dłuugie spacery, to tylko korzyść dla zdrówka...trzeba korzystać dopóki można, dopóki wiek pozwala i kondycja. Znam poniekąd to uczucie, bo przed kilku laty też mieliśmy taką grupkę 6 osobową, tyle, że do biegania. Zbieraliśmy się codziennie na biegi i pokonywaliśmy dystans 6 km bez względu na pogodę...deszcz, śnie, upał... Po 3 latach zrezygnowałam, bo przytrafiła mi się paskudna kontuzja stawu skokowego...długo bolało i odpuściłam...

Piękne zdjęcia ze spaceru, pogoda też super! Tak można spacerować.

Piękne słoneczne widoki ze spaceru, ja co dzień chodzę na spacery, ale takiej odległości nie byłabym w stanie pokonać.